Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marc z miasteczka Poznań. Mam przejechane 42372.65 kilometrów w tym 12561.57 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marc.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

21 - 50 km

Dystans całkowity:8595.06 km (w terenie 3294.13 km; 38.33%)
Czas w ruchu:408:53
Średnia prędkość:21.02 km/h
Maksymalna prędkość:65.85 km/h
Suma podjazdów:47897 m
Maks. tętno maksymalne:183 (95 %)
Maks. tętno średnie:162 (87 %)
Suma kalorii:970 kcal
Liczba aktywności:243
Średnio na aktywność:35.37 km i 1h 40m
Więcej statystyk
39.94 km 0.00 km teren
01:37 h 24.71 km/h
Max:39.04 km/h
HR://%
Temp:20.0, w górę: 90 m

Puszczykowo

Niedziela, 8 maja 2011 · dodano: 09.05.2011 | Komentarze 0

Towarzystwo identyczne jak wczoraj, tym razem jednak znacznie spokojniej i na południe do Puszczykowa do Kostusiaka :) Spotkaliśmy tam szefa BCM-u na fajnym Amulecie z karbonowym tylnym trójkątem.
Powrót przez Starołękę, gdzie podczepił się do nas długodystansowiec na rowerze trekingowym i nie udało się go zgubić przed 15 kilometrów.


40.91 km 40.00 km teren
03:26 h 11.92 km/h
Max:60.15 km/h
HR:150/170 77/ 87%
Temp:14.0, w górę:1460 m

MTB Marathon Złoty Stok - Mega

Sobota, 30 kwietnia 2011 · dodano: 01.05.2011 | Komentarze 16

Pierwszy górski maraton w tym roku z niezła pogodą, znacznie lepszą niż dwa ostatnie lata.
Ruszam spokojnie z trzeciego sektora, wyprzedza mnie sporo ludzi, ale to jest to czego się spodziewałem. Po wjechaniu w teren pierwszy korek, tam gdzie zawsze się robi. Dalsza część wjazdu na Jawornik przebiega bez większych problemów, chociaż faktycznie ma się wrażenie, że koniec nigdy nie nastąpi. Pierwszy poważniejszy zjazd z założeniem, aby się nie oszczędzać i cisnąć ile się da. Idzie dobrze (raz nawet z małą stójką na przednim kole) do momentu kiedy ludzie nie pozwalają przejechać i trzeba sprowadzać. Druga połowa zjazdu znowu na rowerze oprócz jednego momentu w którym wpadłem na jedną zawodniczkę, która niespodziewanie zajechała mi drogę (ona niestety zrobiła OTB - przepraszam, miałem za mało czasu na reakcję).
Drugi podjazd także jedzie się nieźle. Podobnie szybki zjazd, poza tym, że zapominam odblokować na czas amora. Zwalniam więc do ~25, puszczam prawą rękę by sięgnąć do blokady modląc się aby osłabiona lewa utrzymała kierownicę. Udaje się ;)
Trzeci podjazd to największy fun. Najpierw długaśna polana, na której widać dziesiątki rowerzystów i później (tak, to jeszcze nie jest Borówkowa!) ostry wjazd przez las. Poza jednym ostrym przewyższeniem wszystko wjeżdżam, chociaż nogi już bolą konkretnie. Mijam wieżę i porywa mnie prędkość zjazdowa. Początek idzie nieźle, schodzę tylko w najtrudniejszych momentach. Końcówka to straszny ból w rękach (dziwnie zbliżał się skurcz w lewym... tricepsie) oraz na plecach i jego bokach. Musiało tam się nieźle wszystko obić. Przede mną cierpiała jedna bikerka, bo było ją słychać na każdym większym korzeniu.
Ostatni podjazd był krótki, ale niestety już za stromy dla moich zmęczonych nóg, do których zbliżał się nieprzyjemny skurcz. Wchodzę więc z buta, aby go uniknąć, większe fragmenty wjeżdżam. Licznik pokazuje 33 km i zjazd. Czyżby tak już miało być do końca? Okazuje się, że faktycznie, na zjeździe daję z siebie wszystko dokręcając na blacie, aby nie stracić czasu i pozycji. Sam się dziwię jak szybko przejeżdżam kilkusetmetrowy trudniejszy odcinek po kamieniach. Jednak adrenalina mocno pomaga.
Dojeżdżam do mety zadowolony, czas znacznie lepszy niż w zeszłych latach. Dzięki Grzegorz za wycięcie końcowej pętli XC i za brak błota ;)

Open 381/519 - 73% stawki, nieźle patrząc na małą ilość km'ów w ostatnim czasie i ciągle bolące gardło.
M2 134/160
Udało się wyprzedzić dwóch Emed'owców (pechowego Zbycha i Maksa - tylko gdzie go minąłem?), Jacek jednak zdecydowanie poza moim zasięgiem.
Na mecie spotykam praktycznie wszystkich znajomych, którzy się wybrali na ten maraton. Niesamowity czas na Giga osiągnął Paweł. Chyba już to wspominałem: "jesteś hardcorem" ;)

Oficjalny czas 03:27:24.375
Współczynnik do najlepszego 0.56 -> 280 pkt.

Maraton Złoty Stok © Marc





40.19 km 0.00 km teren
01:23 h 29.05 km/h
Max:49.31 km/h
HR:132/149 68/ 76%
Temp:18.0, w górę:100 m

Rozkęcenie przed maratonem ZS

Czwartek, 28 kwietnia 2011 · dodano: 28.04.2011 | Komentarze 4

Tą samą trasą jak ostatnio, ale tym razem trochę spokojniej. Czuć kalorie po świętach i lekkie osłabienie po bolącym gardle od kilku dni.
Udało się obejrzeć Migi, tfu... F16'ki z bliska, parka zrobiła pętlę bezpośrednio nade mną. Fajna sprawa :)
Kategoria 21 - 50 km, Szosa


38.55 km 0.00 km teren
01:15 h 30.84 km/h
Max:0.00 km/h
HR:140/164 72/ 84%
Temp:20.0, w górę: m

Test nowej trasy

Środa, 20 kwietnia 2011 · dodano: 21.04.2011 | Komentarze 2

Czasu było mało, więc chciałem sprawdzić nową dla mnie trasę, na godzinę - półtora.
Mam na myśli szosę po wschodniej stronie Warty do Rogalinka i powrót przez Puszczykowo/Łęczycę. Wybór okazał się bardzo trafiony: równy asfalt, niewielki ruch, fragmenty w przyjemnym lesie.
Wszystko by było fajnie, gdyby nie laczek na kilometr przed domem. Nie bawiłem się w wymianę, tylko przespacerowałem się. Bez licznika, aby nie psuć tak dobrej średniej :)
Kategoria 21 - 50 km, Szosa, AVS >30


25.38 km 0.00 km teren
01:06 h 23.07 km/h
Max:32.54 km/h
HR://%
Temp:10.0, w górę: 46 m

Do Zakrzewa

Wtorek, 5 kwietnia 2011 · dodano: 06.04.2011 | Komentarze 0

Wyjazd wieczorny do Zakrzewa w celach towarzyskich.
Do koszmarne dziury i zero przyjemności z jazdy. Powrót po 22, z lampką i po zmroku. Rewelacyje doznania - mało samochodów, cisza i spokój. Trzeba częściej jeździć o tej porze.
Kategoria 21 - 50 km, Szosa


40.57 km 22.00 km teren
01:40 h 24.34 km/h
Max:44.59 km/h
HR:142/161 73/ 82%
Temp:10.0, w górę:230 m

Wieczorem nad Kiekrz

Środa, 30 marca 2011 · dodano: 31.03.2011 | Komentarze 2

Po przedostatnim zabiegu na rękę udało się wybrać na rower. Pogoda dobra, więc w teren.
Po drodze spotkałem Duna, a wracając sarnę (pewno tą samą co ostatnio ;) ).
Nad Kiekrzem usłyszałem ciekawy komentarz dotyczący mojej lampki: "Metro jedzie, ku.wa" :-D
Kategoria 21 - 50 km


47.51 km 0.00 km teren
01:51 h 25.68 km/h
Max:54.58 km/h
HR:136/158 70/ 81%
Temp:10.0, w górę:180 m

Po zmroku z Jackiem

Czwartek, 24 marca 2011 · dodano: 24.03.2011 | Komentarze 4

Pierwszy tegoroczny wpis otagowany jako "W towarzystwie" :)
Udało się zgadać z Jackiem i po pracy, czyli około 18.30 ruszyliśmy w stronę WPN-u.
Dla mnie trasa nie okazała się zbyt lekka, miałem średnio o 10-15% wyższy puls od Jacka. Gołym okiem widać kto tu dobrze przepracował zimę ;)
Lekki kryzysik na grajzerówce w kierunku Komornik, kiedy jechaliśmy pod wiatr. Ledwo udało się utrzymać koło.
Sztywniak na ramie Accenta - rewelacja.


36.93 km 0.00 km teren
01:29 h 24.90 km/h
Max:46.07 km/h
HR://%
Temp:-2.0, w górę:200 m

Inauguracja szosy

Sobota, 26 lutego 2011 · dodano: 27.02.2011 | Komentarze 0

Dom - Golęcin - Kiekrz - Suchy Las - Morasko - Piątkowo - Dom
Kategoria 21 - 50 km, Szosa


43.99 km 0.00 km teren
01:50 h 23.99 km/h
Max:31.13 km/h
HR://%
Temp:-4.0, w górę: 80 m

Dłuższa trasa na zachód

Niedziela, 20 lutego 2011 · dodano: 20.02.2011 | Komentarze 10

Po śniadaniu padła szybka decyzja, aby sprawdzić zachodnie asfalty Poznania, aby może w przyszłości jeździć tam więcej na szosówce.
Dojechałem do Więckowic jadąc Bukowską, wróciłem przez Palędzie i Skórzewo. Szkoda, że musiałem już wracać, ale stopy już nie dawały rady (pomimo trzech postoi na ich rozgrzanie).
Trasa z bardzo dobrą nawierzchnią, można będzie tam jeździć rowerem szosowym. Jedynie trasa Dąbrówka-Skórzewo jest w fatalnym stanie, ale to przez budowę drogi S11.

Po powrocie natrafiłem na artykuł o takim rowerze. Zastanawiam się kto mógłby chcieć coś takiego? 29-er MTB i do tego single-speed?
Kategoria 21 - 50 km


23.16 km 17.00 km teren
01:02 h 22.41 km/h
Max:32.29 km/h
HR://%
Temp:-3.0, w górę: m

Za Strzeszynek

Środa, 16 lutego 2011 · dodano: 16.02.2011 | Komentarze 0

Po pracy z bocialarką.
Kategoria 21 - 50 km