Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marc z miasteczka Poznań. Mam przejechane 42372.65 kilometrów w tym 12561.57 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marc.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2015

Dystans całkowity:386.66 km (w terenie 92.00 km; 23.79%)
Czas w ruchu:19:18
Średnia prędkość:20.03 km/h
Maksymalna prędkość:36.96 km/h
Suma podjazdów:690 m
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:48.33 km i 2h 24m
Więcej statystyk
43.00 km 0.00 km teren
02:00 h 21.50 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Praca

Poniedziałek, 30 marca 2015 · dodano: 04.04.2015 | Komentarze 0

Dojazdy do pracy. Pogoda fatalna, więc nie udało się pojeździć całego tygodnia, a jednego dnia konkretnie zmokłem.

Kategoria Do pracy


38.00 km 0.00 km teren
01:50 h 20.73 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Praca

Poniedziałek, 23 marca 2015 · dodano: 28.03.2015 | Komentarze 1

Dojazdy do pracy pon-śro. Dwa ostatnie dni w tygodniu tramwajem. Czwartek tylko rano lekko padało, ale w piątek już było mocno mokro.
Za to we wtorek miałem okazję zobaczyć takie o to cudo:
Bardzo Małe Wydatki
Bardzo Małe Wydatki © Marc
Dodatkowo właściciel tej maszyny poprosił mnie, abym popilnował roweru, bo wszedł na chwilę do budynku. Pewno dobrze, że zostawił maszynę pod czyimś okiem, ale nie wiem co złodziej by zrobił z takim rowerem. Sprzedać, by go na pewno było trudno, bo to jednak unikat.

Kategoria Do pracy


75.59 km 52.00 km teren
03:55 h 19.30 km/h
Max:34.79 km/h
HR://%
Temp:3.0, w górę:410 m

Śnieżyce - w końcu

Niedziela, 22 marca 2015 · dodano: 22.03.2015 | Komentarze 3

Początkowo miałem jechać z Kubą, ale ostatecznie wyszedł wyjazd z Josipem. Na szybko zdecydowaliśmy, że chcemy pojechać do Zielonki, a dojazd zrobić przez nadwarciański. Ale po kilku kilometrach Wojtek rzucił pomysł, aby się wybrać do Śnieżycowgo Jaru, bo powinny być tam teraz kwiaty. Chętnie na to przystałem, jeszcze nigdy ich nie widziałem w rozkwicie :)

Dojazd przez Biedrusko poszedł szybko i przyjemnie. Po drugiej stronie Warty musielśmy powalaczyć z silnym i zimny wiatrem. Konkretna zabawa zaczęla się za Bindugą. Te hopki, zakręty, przejazdy rzeką i sztajfy sprawiają mnóstwo frajdy :) Do celu naszej wyprawy dotarliśmy bez problemu, gdyż Josip doskonale pamiętał drogę z maratonu i naszego zeszłorocznego tripu. Tam poprzepychaliśmy się z tłumem ludzi i pooglądaliśmy otoczenie pokryte gęsto białymi dzwonkami.

Powrót już wszedł trochę gorzej, pomimo jazdy z wiatrem. W pewnym momencie Josip się oddzielił i sam pognał do domu. Słusznie zrobił, bo czekał na mnie tego dnia nie raz. Ja przez miasto przejechałem konkretnie wymęczony, dobrze że nie wpadłem pod samochód, bo jechałem trochę jak pijany. Bynajmniej nie było to upojenie endorfinami, tylko po prostu solidny zgon ;) Jeszcze sporo treningów przede mną, żeby robić spokojnie takie dystanse.

Wyjazd oceniam na 5/5 :)


34.70 km 15.00 km teren
02:10 h 16.02 km/h
Max:36.96 km/h
HR://%
Temp:, w górę:280 m

Cytadela plus Malta

Sobota, 21 marca 2015 · dodano: 21.03.2015 | Komentarze 0

Z zawalonym nosem przez katar ruszyłem koło godziny 11. Pogoda zachęcała do kręcenia, mimo że początkowe prognozy były słabe.

Wpierw pojechałem na Cytadelę, na dużym kole tam jeszcze nie byłem (a przynajmniej nie pamiętam tego). Jechało mi się fajnie, przyczepność Fuji jest po prostu świetna. Pomimo kiepskiej formy udało mi się wjechać na prawie wszystkie najtrudniejsze ścianki. Żeby dokręcić trochę kilometrów pojechałem jeszcze nad Maltę. Zaczęło mi się robić zimno (spory wiatr), ale pomyślałem, że odezwę się do kumpla, który jak się okazało akurat był na spacerze (czyt. uprawiał wózking).

Widać wiosnę i ciężko temu zaprzeczyć. Na Cytadeli pojawiło się pełno ludzi i każdy robił coś ciekawego, to ktoś się wspinał na drzewa (z zabezpieczeniem w postaci lin), inne osoby się rozciągały lub ćwiczyły tai-chi, pełno ludzi z psami, rolkarzy, biegaczy i spacerowiczów. To się nazywa parcie na świeże powietrze :)
Kategoria 21 - 50 km


77.00 km 0.00 km teren
03:38 h 21.19 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Praca

Poniedziałek, 16 marca 2015 · dodano: 20.03.2015 | Komentarze 1

Dużo jazdy po mieście w tym tygodniu. Wszystko fajnie, gdyby nie ten fatalny katar. 
W piątek po pracy minął mnie koleś na szosowym tandemie, ciekawa to konstrukcja. Zrobiłem sobie takie małe podsumowanie. Oszczędza się na kołach (dwa zamiast czterech), podobnie z kasetą i przerzutkami. Jednak trzeba mieć z 4 łańcuchy, aby wszystko połączyć ;) Natomiast kierownice też trzeba mieć dwie, tak jak korby. Finansowo nie wygląda na opłacalne, ale pewno jeździ się fajnie. Co cztery nogi to nie dwie :)


50.00 km 0.00 km teren
02:30 h 20.00 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Praca

Piątek, 13 marca 2015 · dodano: 13.03.2015 | Komentarze 2

Pierwszy w tym roku (prawie) pełny tygodniowy dojazd do pracy. W piątek popołudniu musiałem skorzystać z komunikacji miejskiej, bo nie chciałem jechać w deszczu.
Widać u mnie strasznie małą ilość kilometrów przejechanych w tym roku, bo nawet do pracy nie jeździ mi się lekko jak kiedyś. Na dodatek po niedzielnej krótkiej jeździe złapałem dokuczliwy katar. Ciągle za niska odporność organizmu, żeby zacząć na poważnie trenować.
Kategoria Do pracy


53.37 km 25.00 km teren
02:30 h 21.35 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:12.0, w górę: m

Wokół Kierskiego i Winogrady

Niedziela, 8 marca 2015 · dodano: 08.03.2015 | Komentarze 3

Znalazłem trochę wolnego czasu, pogoda zrobiła się wiosenna, więc można było przyjemnie pokręcić. Wpierw nad Rusałkę, potem Strzeszynek i w końcu Kiekrz, ale w odwrotnym kierunku niż zwykle. Dzięki temu udało mi się znaleźć takie oto miejsce:

Hopki nad Kierskim
Hopki nad Kierskim © Marc

Niestety dawno nikt się nie zajmował tym miejscem i nie ma na przykład sensownego wjazdu z powrotem na skarpę.

W drodze powrotnej przypomniało mi się o zawodach na Winogradach, więc pojechałem je obejrzeć i spotkać się ze sporą grupką znajomych teamowych. Trasa zawodów - dla mnie by to było zabójstwo. W okolicach czerwca-lipca powinienem być w formie aby przejechać ją w sensownym tempie :)
Kategoria 51 - 100 km


15.00 km 0.00 km teren
00:45 h 20.00 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Do pracy

Czwartek, 5 marca 2015 · dodano: 08.03.2015 | Komentarze 0

Pierwsze dojazdy do nowej pracy. W czwartek rano byłem już całkiem blisko celu, ale powietrze zeszło z przedniego koła ;) W piątek już bez przygód.
Dystans podobnie jak do poprzedniego miejsca: 5,5 km w jedną stronę i na dodatek duża część po ścieżkach rowerowych.
Kategoria Do pracy