Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marc z miasteczka Poznań. Mam przejechane 42372.65 kilometrów w tym 12561.57 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marc.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2014

Dystans całkowity:942.80 km (w terenie 193.00 km; 20.47%)
Czas w ruchu:39:38
Średnia prędkość:23.79 km/h
Maksymalna prędkość:62.27 km/h
Suma podjazdów:3605 m
Maks. tętno maksymalne:169 (91 %)
Maks. tętno średnie:138 (74 %)
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:55.46 km i 2h 19m
Więcej statystyk
38.00 km 0.00 km teren
01:50 h 20.73 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Praca

Poniedziałek, 28 kwietnia 2014 · dodano: 04.05.2014 | Komentarze 0

Trzy dni dojazdów do pracy.
Kategoria Do pracy


84.39 km 0.00 km teren
02:54 h 29.10 km/h
Max:62.27 km/h
HR:128/164 69/ 88%
Temp:15.0, w górę:320 m

Obornickie

Niedziela, 27 kwietnia 2014 · dodano: 27.04.2014 | Komentarze 1

Pomimo dość gęstych chmur wybrałem się dzisiaj na rower, a konkretnie na ustawkę na Obornickim. Pojawiło się na niej 12 śmiałków, ale kilku dość mocnych karbonowych rycerzy ;) Na początku tradycyjnie, czyli spokojnie, ale koło Złotnik tempo wyraźnie wzrasta. Przez wiatr NE jest lekki problem aby schować się za poprzedzającym kolarzem i trzeba robić wachlarz. Nie umiem dobrze jechać w takich sytuacjach i sporo tracę na podkręcaniu tempa. Mały ogień idzie po skręcie w prawo na Maniewo - tam odpadłem ostatnio (w zeszłym roku). Tym razem się trzymam, ale tylko przez kolejne kilka kilometrów. Odpadam na dobre na zjeździe. Jechałem jakieś 60, ale reszta dokręciła chyba do 70 i u mnie już nie było z czego poprawić. Pozostała mi samotna jazda długodystansowca i sporo czasu na przemyślenia ;)

Czuję w nogach treningi z ostatnich dwóch tygodni. Mam nadzieję, że do weekendu majowego trochę się zregeneruję, bo chcę wystartować w wyścigu w Śremie.


42.54 km 20.00 km teren
02:30 h 17.02 km/h
Max:35.06 km/h
HR://%
Temp:18.0, w górę:540 m

Morasko wersja trudna

Sobota, 26 kwietnia 2014 · dodano: 26.04.2014 | Komentarze 0

Pomimo ponownie niedziałającego tylnego hamulca (w tygodniu wymieniam uszkodzoną klamkę) zdecydowałem się na jazdę MTB, bo Josip miał mi pokazać nowe warianty na Cytadeli i ścieżki na Morasku. Czekając przy czołgach oglądałem jak kręcili teledysk hip-hopowy, w sumie nic szczególnego ;)

Kilka nowych zjazdów na Cytadeli mi zaimponowało. Nie zjechałem jednego, bo tam już była potrzebna dobra kontrola tylnego koła, ale technikę i tak sobie znacząco poprawiliśmy na tych zabawach :)

Na Morasku było dość trudno - sporo błotka po padającym deszczu, no i dodatkowo brak tego hamulca u mnie. Na podjazdach z zakrętami szło mi nieźle, Wojtas uciekał głównie dzięki sile. Na zjazdach jednak jechałem dość spokojnie i zostawałem z tyłu. Szczególnie po tym jak raz przednie koło mi zaczęło uciekać i gdybym szybko nie wyprostował kierownicy to bym wylądował na... brzozie. I jak będę miał sprawny rower to muszę spróbować tego zjazdu z ułożonych kamieni.

Przez ten deszcz i odczucie wilgotności miałem wrażenie, że jeździliśmy po puszczy równikowej :)


40.17 km 30.00 km teren
01:38 h 24.59 km/h
Max:37.84 km/h
HR:138/163 74/ 88%
Temp:15.0, w górę:110 m

Po deszczu wychodzi słońce

Czwartek, 24 kwietnia 2014 · dodano: 24.04.2014 | Komentarze 1

Dokładnie w momencie gdy nadeszła godzina o której mieliśmy zacząć z Josipem jeździć, to się rozpadało... Na szczęście tylko na 10 minut i po chwili można było jeździć. Tym razem padło na MTB i szlak nadwarciański.

Mocne tempo było od samego początku, w terenie to właściwie miałem symulację wyścigu :) Nawet nie myślałem, aby dać zmianę Wojtkowi, bo i tak nie było z czego. Na wysokości Puszczykowa spotykamy Kubę ze Sławkiem i Arkiem, nieźle cisnęli. Trochę rozmawiamy, ale robi się zimno i trzeba jechać. Oni wprost do Poznania, my do mostu przez Wartę i powrót przez Wiórek. Tamten odcinek bardzo mi się podobał, bo nie znam go za dobrze, a jest urozmaicony i jednak trudniejszy niż nadwarciański po "naszej" stronie.

W trakcie jazdy tak sobie ciągle myślałem, kiedy mnie odetnie, ale jakoś to nie nastąpiło (tylko to niskie tętno...) ;) A nawet wytrzymałem mocny atak Josipa na podjeździe przed Starołęką. Dzięki za wspólne kręcenie - trasa układana na spontanie, ale przez to dość ciekawa.


54.00 km 0.00 km teren
02:30 h 21.60 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Praca

Wtorek, 22 kwietnia 2014 · dodano: 26.04.2014 | Komentarze 0

Dojazdy do pracy bez poniedziałku
Plus sobotni dojazd na test do:
Lodziarnia przy Wronieckiej
Lodziarnia przy Wronieckiej © Marc
Kategoria Do pracy


104.75 km 0.00 km teren
03:31 h 29.79 km/h
Max:52.75 km/h
HR:137/169 74/ 91%
Temp:13.0, w górę:470 m

Dwie pętelki

Poniedziałek, 21 kwietnia 2014 · dodano: 21.04.2014 | Komentarze 4

Szybkie zgadanie się z Josipem i ustalone - jedziemy zrzucić kalorie na asfaltach. Na jazdę do Pniew z Jackiem się ostatecznie nie zdecydowałem, bo jednak trochę za dużo szos jak na rower MTB, no i ten wiatr w drodze powrotnej.

Ruszyliśmy żwawym tempem  na rundy Wierzonka - Wierzenica, gdzie ostatnio poprawili asfalt i można sobie kręcić. Zrobiliśmy jedno kółko i dalej pojechaliśmy przez Tuczno (fatalny asfalt) do Pobiedzisk. Stamtąd do Promna na drugą rundę przez Górę, która jest jednak znacznie bardziej wymagająca od tej pierwszej, ale niestety ma bardziej nierówną nawierzchnię.

Na jej końcu po mału zaczął nas wyprzedzać nie kto inny, a Paweł Bober (czyli zabójca Maksia na trasach Kaczmarka). Jechaliśmy żwawo, więc musiał się spiąć. Wsiedliśmy mu na koło, by sprawdzić jego nogę i z olbrzymim wysiłkiem przyspieszył. Po drugim szarpnięciu udało mu się uzyskać kilkumetrową przewagę, ale było widać, że to szczyt jego możliwości.... aha, jechał na MTB i tak na prawdę porobił nas jak chciał ;)

Po tym moralnym upadku miałem już wszystkiego dość i moje nogi ledwo kręciły, a Josip musiał trochę czekać na podjazdach. Wróciliśmy podobną trasą do Poznania, ale ja już ledwo-ledwo. Ale jednak wyszedł z tego spory dystansik - początkowo zakładaliśmy o 30 km mniej :)

Dzięki Wojtek za super wypad, było mocno i tego nam trzeba, by gonić takie gwiazdy wielkopolskiego MTB jak Bober :-D


69.92 km 0.00 km teren
02:21 h 29.75 km/h
Max:53.88 km/h
HR://%
Temp:18.0, w górę:210 m

Grupetto

Sobota, 19 kwietnia 2014 · dodano: 19.04.2014 | Komentarze 8

Początkowo planowałem jazdę w terenie, ale nie udało się z nikim umówić, więc wybrałem się na r. Starołęka gdzie ruszała grupa Kuby. O 11 ruszyliśmy we czterech: dwóch z Asgo (jeszcze Sławek) i dwóch z Goggle (dawno niewidziany Maks).

Na rondzie Starołęka
Na rondzie Starołęka © Jakub1

Początek mieliśmy z wiatrem, więc do Rogalinka przejechaliśmy błyskawicznie, a Krzychu pokazał, że nie przespał zimy i noga się kręci (oraz jest dokładnie mierzona w watach). Do Kórnika był chyba najcięższy odcinek, ale na szczęście fragmenty w lesie, więc tempo też całkiem znośne. Mijaliśmy po drodze kwiat wielkopolskiego kolarstwa, grupa z pod Maca na Hetmańskiej musiała dzisiaj zacząć wcześnie, bo już wracali do Poznania. Przed Mościenicą dołączył do nas Tomek (też Asgo) i wspólnie zrobiliśmy sobie popas w kórnikowym McDonaldzie. Obgadaliśmy sporo różnych wyścigów - szosowych i MTB-owych.

W drodze do Kórnika
W drodze do Kórnika © Jakub1

Przerwa w Macu
Przerwa w Macu © Jakub1

Drugą część trasy nadal dość mocno, chociaż już każdy (poza Tomkiem) czuł trochę nogi, przejechaliśmy przez Dziećmierowo i Koninko. Na Starołękę wróciliśmy przez Garaszewo.

Wyszedł z tego fajny trening i przy okazji towarzyska jazda, czyli tak jak lubię. Pogoda fajna, wiatr momentami mocno przeszkadzał, ale za to nie było za gorąco.



30.21 km 12.00 km teren
01:28 h 20.60 km/h
Max:40.58 km/h
HR://%
Temp:13.0, w górę:240 m

Cytadela i Malta

Piątek, 18 kwietnia 2014 · dodano: 18.04.2014 | Komentarze 0

Zrobiłem mały serwis Scotta (regulacja tylnej przerzutki, która trochę przeskakiwała w Dolsku i wymiana łańcucha), po czym poszedłem zrobić test. Wpierw na Cytadelę z dojazdem nad Wartą - dużo fajniej niż przez centrum. Na miejscu spotkałem Josipa, który akurat jechał po coś do pracy. A że zobaczył mnie na swojej pętli to chciał tantiemów ;) Na szczęście zagadałem go (niektórzy tak robią z policjantami, którzy zatrzymują za prędkość) i ustaliliśmy jakie mamy rowerowe plany na najbliższe wolne dni.

Na pętelce jechałem dość spokojnie, ale zauważyłem, że muszę popracować nad techniką na podjazdach, bo dość często przednie koło mi ucieka. Jazdę zakończyłem pętlą nad Maltą. Jak zwalniałem to robiło się trochę zimno, czekam na cieplejsze dni.

Kategoria 21 - 50 km


35.85 km 0.00 km teren
01:13 h 29.47 km/h
Max:44.77 km/h
HR://%
Temp:16.0, w górę: 80 m

Po prostu rób swoje

Czwartek, 17 kwietnia 2014 · dodano: 17.04.2014 | Komentarze 7

Niedzielny wyścig w Dolsku pokazał jakie mam braki treningowe, więc trzeba było coś z tym zrobić zgodnie z mantrą Mai Włoszczowskiej "Po prostu rób swoje".

Wsiadłem więc dzisiaj na szosę by zrobić mocny trening i ćwiczyć utrzymywanie wysokiego tempa. Na początku krótko, bo tylko 30 minut, ale chciałem zobaczyć jak będzie organizm reagował. Wszystko było okej, więc będzie można wydłużać takie jazdy. Szkoda tylko, że pulsometr się nie załączył i nie mam odniesienia do pulsu. Jechałem po prostu na wyczucie, a że piekło w nogi, to znaczy było odpowiednio mocno :)

Na sobotę planuję jakieś dłuższe wyjeżdżenie w terenie, może WPN. Ktoś chętny?
Kategoria 21 - 50 km, Szosa


38.00 km 0.00 km teren
01:45 h 21.71 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Praca

Wtorek, 15 kwietnia 2014 · dodano: 22.04.2014 | Komentarze 0

Kilka dojazdów z tygodnia przedświątecznego - poniedziałek mocno padało, więc tramwaj, ale potem już można było przemieszczać się na rowerze.