Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marc z miasteczka Poznań. Mam przejechane 42372.65 kilometrów w tym 12561.57 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marc.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2015

Dystans całkowity:171.81 km (w terenie 70.10 km; 40.80%)
Czas w ruchu:07:49
Średnia prędkość:21.98 km/h
Maksymalna prędkość:43.30 km/h
Suma podjazdów:200 m
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:42.95 km i 1h 57m
Więcej statystyk
20.00 km 0.00 km teren
01:00 h 20.00 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Po mieście

Czwartek, 26 lutego 2015 · dodano: 26.02.2015 | Komentarze 0

Takie tam kręcenie się po mieście i załatwianie rożnych spraw.


47.21 km 0.10 km teren
01:59 h 23.80 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:4.0, w górę: m

Za dnia w tygodniu

Środa, 25 lutego 2015 · dodano: 25.02.2015 | Komentarze 0

Po łyżwach dnia poprzedniego trochę czułem nogi, ale nie mogłem sobie podarować jazdy, gdy miałem wolny dzień, a momentami nawet było słonecznie :)

Trasa bez szaleństw - asfalty przez Gądki, Dachowo i Koninko. Pod koniec opadłem z sił - trochę z głodu i trochę z jazdy pod wiatr. Mimo to podobało mi się.

Wyścig z pociągiem
Wyścig z pociągiem © Marc

Kategoria 21 - 50 km


59.39 km 40.00 km teren
02:45 h 21.60 km/h
Max:43.30 km/h
HR://%
Temp:6.0, w górę: m

WPN

Niedziela, 22 lutego 2015 · dodano: 22.02.2015 | Komentarze 3

Po dłuższej przerwie od roweru (21 dni!) spowodowanej ciągnącą się chorobą gardła udało się dzisiaj pojeździć i to z Josipem, który akurat wrócił z obozu treningowego w Jakuszycach :)

Pojechaliśmy standardową trasą do WPN-u. Mogłem przy okazji zobaczyć nową ścieżkę wzdłuż Dolnej Wildy, która powstała w ramach prac Aquanetu. Na nadwarciańskim złapała nas mżawka, a my dodatkowo musieliśmy zrobić postój na rozepchanie bloczków w rowerze Wojtasa, bo coś tam ocierało. Bałem się, że od tego momentu Josip przyciśnie, ale zlitował się nade mną ;)

Przejeżdżając w okolicach Jarosławieckiego śmignęła przed nami sarna. Prędkość chwilowa była dość wysoka, więc dobrze że zdecydowała się przebiec chwilę wcześniej.

Zrobiliśmy krótki postój nad mostkiem w okolicy jeziora Dymaczewskiego i przy okazji podziwialiśmy całkowicie zaorane pole. Dziki nieźle tam poszalały :)

Powrót wyszedł przez Wiry, gdzie minęliśmy sporą grupkę MTB, chyba od Rybczyńskich.

Wyszedł z tego fajny trening. Wytrzymałość jest, a siła... taka jak zawsze. Do maja i pierwszych startów jeszcze zostało trochę czasu, może obejdzie się bez wstydu.


45.21 km 30.00 km teren
02:05 h 21.70 km/h
Max:38.33 km/h
HR://%
Temp:1.0, w górę:200 m

W terenie

Niedziela, 1 lutego 2015 · dodano: 02.02.2015 | Komentarze 0

Pierwszy raz w tym roku w terenie i na dużym kole, czyli 100% frajdy. I to pomimo tego, że jechałem trasą, którą znam jak własną kieszeń - najpierw nad Wartą, potem Rusałka-Strzeszynek-Kiekrz i powrót przez Lasek Marceliński, gdzie odbywały się zawody biegowe. Najfajniejszy odcinek, czyli zachodnią część jeziora kierskiego przejechałem z wielką przyjemnością. Błotka trochę było, ale nie przeszkadzało to, bo dla odmiany na otwartej przestrzeni wiało.

Kategoria 21 - 50 km