Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marc z miasteczka Poznań. Mam przejechane 42372.65 kilometrów w tym 12561.57 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marc.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

0 - 20 km

Dystans całkowity:1856.84 km (w terenie 352.49 km; 18.98%)
Czas w ruchu:96:26
Średnia prędkość:19.18 km/h
Maksymalna prędkość:60.35 km/h
Suma podjazdów:4247 m
Maks. tętno maksymalne:165 (89 %)
Maks. tętno średnie:135 (72 %)
Liczba aktywności:166
Średnio na aktywność:11.19 km i 0h 35m
Więcej statystyk
14.75 km 0.00 km teren
00:41 h 21.59 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

W nowym roku

Niedziela, 4 stycznia 2015 · dodano: 04.01.2015 | Komentarze 2

Ruszyłem się, co by wykresik po lewej nie był pusty :)

Od rana było całkiem ładnie, jedynie silny wiatr trochę przeszkadzał, ale kiedy wyszedłem na dwór to zaczęły spadać pierwsze płatki śniegu. A że było ich bardzo mało, to niespecjalnie się przejąłem. Jednak jak już dojechałem do Lubonia to sypało konkretnie, a asfalty były mokre (dobrze, że założyłem błotniki do Scotta, chociaż nie tak fajne jak ma Dave :)). Skróciłem więc trochę planowaną rundę, ale za to w drodze powrotnej jechałem w burzy śnieżnej ;-) Momentami musiałem zasłaniać twarz, bo czułem jakby ze śniegiem padał grad. A po powrocie do domu wyszło słońce...

Pierwsza jazda w tym roku zrobiona. Kolejne wyjazdy powinny być dłuższe i zapewne przy lepszej pogodzie :)

Kategoria 0 - 20 km


20.09 km 1.00 km teren
00:59 h 20.43 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:4.0, w górę: m

Scottem po przerwie

Niedziela, 21 grudnia 2014 · dodano: 21.12.2014 | Komentarze 0

Po długiej przerwie spowodowanej różnymi sprawami (przeziębienie, delegacje, planowany pobyt w szpitalu) w końcu udało się pojeździć czymś innym niż miejskim rowerem. A że pogoda nienajlepsza to wziąłem starego górala i przejechałem się nim pierwszy raz po zakupie Fuji.

Wielkiego szoku po powrocie na małe koło nie ma (w drugą stronę jednak bardziej to odczułem), bo pewno organizm przyzwyczajony do tej pozycji po kilku latach ścigania się na 26-tce. Pokręciłem spokojnie po mieście, zrobiłem rundę wokół Malty gdzie minąłem z trzech biegaczy i czterech kolarzy. Przed powrotem do domu przejechałem przez Stary Rynek, co by zobaczyć jak on wygląda przed świętami.

Dobrze było sobie znowu pojeździć na rowerze o sportowej geometrii :)
Kategoria 0 - 20 km


19.46 km 16.00 km teren
01:03 h 18.53 km/h
Max:34.50 km/h
HR://%
Temp:, w górę:190 m

C jak cytadela

Sobota, 4 października 2014 · dodano: 04.10.2014 | Komentarze 0

Pogoda nas rozpieszcza - mamy październik, a można jeździć w stroju minimalistycznym, czyli na krótko i bez żadnych potówek.
Jutrzejsze Łopuchowo zapowiada się pogodowo identycznie. Byle noga podawała i udało się załapać na jakiś sensowny pociąg :)
Przepalenie zrobione, więc może nie będę cierpiał od skurczów jak na Michałkach.

Kategoria 0 - 20 km


77.19 km 55.00 km teren
04:13 h 18.31 km/h
Max:39.43 km/h
HR://%
Temp:, w górę:350 m

Promno i Zielonka

Niedziela, 7 września 2014 · dodano: 07.09.2014 | Komentarze 2

Umówiłem się na wspólna jazdę ze znajomym, z którym to w czasach liceum zacząłem robić długie dystanse (80 km i więcej). On nadal ma swój trekkingowy rower, więc mieliśmy dość ograniczony wybór tras.

Z Malty pojechaliśmy w kierunku Promna mijając wiele strzałek Bikemaratonu oraz mijając sporo kręcących się rowerzystów. Zawodników żadnych nie spotkaliśmy, ale za to minąłem się z Joasią Horemską, która jechała ze swoimi córami. Pozdrowienia :) Pewno chciały pooglądać wyżyłowanych kolarzy :P

W Promnie skręciliśmy na północ, aby dojechać do Bednar. Kolega już trochę miał dosyć, bo nie robi długich dystansów, więc do Poznania wróciliśmy najkrótszą trasą przez Puszcze Zielonkę.

Przydała się taka spokojna jazda po wczorajszym mocnym deptaniu.


18.41 km 8.00 km teren
00:54 h 20.46 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Sprawdzenie na Cytadeli

Środa, 13 sierpnia 2014 · dodano: 15.08.2014 | Komentarze 0

Krótki wypad na MTB po zmianie łańcucha. Noga w miarę podaje, w rowerze wszystko działa, trzeba było jedynie trochę doregulować przerzutki.
Kategoria 0 - 20 km


14.22 km 6.00 km teren
01:08 h 12.55 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:52.5, w górę:440 m

W chmurach

Piątek, 1 sierpnia 2014 · dodano: 18.08.2014 | Komentarze 0

Na czwartek mieliśmy zaplanowane Rychlebskie Ścieżki. Niestety, padało cały dzień i nie było mi dane pojeździć tego dnia. Zebraliśmy się dopiero w piątek, chociaż nadal pogoda była kiepska.

Trasa to okoliczne szlaki wokół Siennej, te które mają najmniej błota (czyli asfalty i szutry). Z ciekawszych momentów to wjazd (wejście) na górną stację kolejki linowej, gdzie była okazja podziwiać drewniane bandy na trasie downhillowej. Zmuszeni byliśmy też zaliczyć szczyt Czarnej Góry (niestety nie do wjechania, trzeba było się wspinać z rowerami). Na dół dostaliśmy się po asfalcie.

Takie sobie zakończenie świetnego rowerowego tygodnia. Tego dnia nie udało się zobaczyć ani kawałka gór, wszystko było zasłonięte przez chmury i mgłę.



18.94 km 14.00 km teren
01:34 h 12.09 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:54.6, w górę:680 m

Rozjazd po etapówce

Środa, 30 lipca 2014 · dodano: 18.08.2014 | Komentarze 6

Po trzech dniach ścigania przyszedł czas na odpoczynek, ale jednak nie do końca. Pogoda była ładna i nogi chciały trochę kręcić, więc wybraliśmy się z Kazem na krótką wycieczkę.

Najpierw wjechaliśmy na około 1000 m, trasą jak podczas prologu, tempem raczej spokojnym. Tam skręciliśmy w lewo, w kierunku Śnieżnika. Biegnie tam jedna z bardziej urokliwych tras. Pstrykając fotki podjadamy jagody. W okolicach schroniska robi się trochę tłoczno, bo to dość popularne miejsce dla spacerowiczów. U celu zjadamy naleśniki i popijamy je "klosiowym" piwem.

Urokliwy odcinek z Czarnej Góry w kierunku Śnieżnika
Urokliwy odcinek z Czarnej Góry w kierunku Śnieżnika © Marc

Piwo ze znanym i lubianym
Piwo ze znanym i lubianym © Marc

Widok na Czarną Górę
Widok na Czarną Górę © Marc

Powrót na kwaterę robimy zaliczając niebieski szlak. Na początku dość płasko, ale ze sporą ilością kamieni i korzeni oraz świetnymi widokami. Po chwili zaczyna się jednak robić ciekawie: wyraźnie w dół i z wypłukanymi przez wodę kanałami. Jadąc dość szybkim tempem za Kazem zauważam nagle przed sobą... auto :) Jacyś goście zdecydowali się jechać tędy terenówką. Był to dość szalony pomysł, bo rowery MTB ledwo sobie radziły na tym szlaku, a co dopiero samochód. W końcu udaje nam się wyprzedzić tego zawalidrogę i lecimy na dół. Mam wrażenie, że jadę szybko, ale i tak Kaz ucieka mi na każdym metrze. Cóż... może większość zjazdów zaliczam w siodle, ale jednak dość wolno. A trudność tego odcinka była duża (poza wspomnianymi elementami doszły luźne kamienie i gałęzie).

Koniec końców przeżyłem ten zjazd i do domu wróciliśmy przez okolicy kopalnii uranu. Fajny rozjazd - krótki i treściwy.



8.60 km 6.00 km teren
00:25 h 20.64 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Wokół bloku

Środa, 23 lipca 2014 · dodano: 23.07.2014 | Komentarze 1

Sprawdzenie po zmianie łańcucha i klocków z przodu.

Wielkie gratulacje dla Rafała Majki. Dawno nikt nie sprawił mi takiej frajdy. A za chwilę kopacze z Legii spróbują się przebić do kolejnej rundy w Lidze Mistrzów. Pewno będzie to oglądać kilka razy więcej ludzi niż sukces w kolarstwie...
Kategoria 0 - 20 km


6.16 km 4.00 km teren
00:17 h 21.74 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Rozgrzewka

Sobota, 31 maja 2014 · dodano: 31.05.2014 | Komentarze 0

Dopiero dzisiaj umyłem rower z karkonoskiego błotka, trochę się tego uzbierało na ramie ;-)
Po zmianie łańcucha poczyściłem trochę napęd i sprawdziłem, czy wszystko dobrze chodzi na najbliższych ścieżkach koło domu, czyli na Dębinie.
Jutro maraton w Złotowie. Lekko nie będzie. Swojej siły upatruję w świeżości ;) I powinno być dobrze na technicznych fragmentach.

Kategoria 0 - 20 km


8.87 km 4.00 km teren
00:25 h 21.29 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:28.0, w górę: m

Cytadela

Środa, 21 maja 2014 · dodano: 21.05.2014 | Komentarze 8

Po pracy wsiadłem na górala z zamysłem zrobienia kilku mocniejszych podjazdów na Cytadeli oraz przyzwyczajenia się do upałów, które przyszły nagle i niespodziewanie.

Nad Wartą sporo ludzi, więc ostrożnie, ale w miarę szybko. Po dojechaniu na Cytadelę zaliczyłem jeden ostry zjazd, ale na drugim coś dziwnego zauważyłem z łańcuchem... A konkretnie to z przerzutką:

Nienaturalna pozycja haka
Nienaturalna pozycja haka © Marc

Trening nie wyszedł, rower do serwisu zabiorę jutro i sprawność powinna zostać szybko przywrócona. Może dobrze, że nie przytrafiło się to na zbliżającym się niedzielnym maratonie w Karpaczu ;)
Kategoria 0 - 20 km