Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marc z miasteczka Poznań. Mam przejechane 42372.65 kilometrów w tym 12561.57 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marc.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Z Einsteinem

Dystans całkowity:2379.62 km (w terenie 1338.50 km; 56.25%)
Czas w ruchu:142:45
Średnia prędkość:16.67 km/h
Maksymalna prędkość:69.82 km/h
Suma podjazdów:25135 m
Maks. tętno maksymalne:154 (79 %)
Maks. tętno średnie:129 (66 %)
Liczba aktywności:54
Średnio na aktywność:44.07 km i 2h 38m
Więcej statystyk
77.21 km 45.00 km teren
04:18 h 17.96 km/h
Max:47.85 km/h
HR://%
Temp:21.0, w górę:330 m

Promno i Tuczno

Sobota, 1 października 2011 · dodano: 01.10.2011 | Komentarze 2

Ponownie dłuższa trasa w typowym tlenie, ze znajomymi.
Początek trasą poznańskiego maratonu, powrót częściowo przez Puszczę Zielonkę.
Październik, a nadal gorąco. Dziwnie, ale fajnie.


66.67 km 35.00 km teren
02:51 h 23.39 km/h
Max:41.90 km/h
HR:129/154 66/ 79%
Temp:17.0, w górę:210 m

Do Kórnika

Sobota, 10 września 2011 · dodano: 10.09.2011 | Komentarze 0

Pogoda bez rewelacji, ale ochota na pojeżdżenie była spora, więc pojechałem z Einsteinem na południe do Kórnika. Po drodze jechaliśmy bardzo fajnymi terenami za Kamionkami. Urokliwy las, szybkie ścieżki i praktycznie zero ludzi.
Powrót nadwarciańskim na którym po mału zaczyna pojawiać się jesień. Widać to po kolorach oraz oczywiście po specyficznym jesiennym zapachu.



83.86 km 40.00 km teren
03:43 h 22.56 km/h
Max:62.65 km/h
HR://%
Temp:25.0, w górę:470 m

Trasą maratonu

Sobota, 3 września 2011 · dodano: 04.09.2011 | Komentarze 0

Na niedzielny maraton ochoty specjalnej nie miałem, więc stwierdziłem, że chociaż warto zobaczyć jak wygląda trasa w porównaniu do całkiem udanego maratonu z przed dwóch lat. Na przejazd wybrałem się z Einsteinem, z którym w co raz częściej udaje się pojeździć :)
Zaczęliśmy standardowo przy źródełku i ruszyliśmy terenami nadmaltańskimi. Strzałek nie było widać, oznakowanie pojawiło się dopiero na ulicy Warszawskiej. Nad jeziorem Strzeszyńskim jedziemy już zgodnie ze strzałkami, czyli ostro pod górę w okolicach środka jeziora. Potem przez lasek, zabudowania i potem długo płasko aż do okolic Promna, gdzie zaczyna się bardzo urokliwy las.
Oznakowanie maratonu poznańskiego © Marc

Przejeżdżamy przez niego identyczną trasą jak 2 lata temu. Powrót również znanymi szlakami, mijamy kilku rowerzystów. Na ostrym zjeździe nad Cybiną udaje się wykręcić fajnego maxa. Końcówka maratonu nad Swarzędzkim także poprowadzona po staremu, ale sprawdzoną i ciekawą ścieżką. Tam spotykamy kolejnych bikerów, ale nie znających zbytnio techniki (jeden z nich wyskoczył z roweru na jakieś 2 metry po tym jak jego rower zatrzymał się w piachu).
Nad Maltą robimy sobie krótki postój, patrzymy jak powstaje maratonowa dekoracja i obserwujemy tętniące życiem tereny.
Powrót już samotnie przez Stary Rynek na którym także sporo ludzi i dodatkowo pokaz aut zabytkowych.
Zabytkowe auto na rynku © Marc

Bardzo udany dzień.



67.37 km 40.00 km teren
03:48 h 17.73 km/h
Max:43.82 km/h
HR://%
Temp:20.0, w górę:300 m

Nad Lusowskie

Niedziela, 28 sierpnia 2011 · dodano: 28.08.2011 | Komentarze 2

Wczorajsza pogoda nie nadawała się na dłuższą jazdę, więc dzisiaj udało się wybrać w towarzystwie na dłuższą trasę. Nad jezioro Lusowskie dojechaliśmy przez Plewiska i Lasy Zakrzewskie. Powrót przez Sady i Kiekrz.
Bardzo udany wypad, idealna temperatura.



13.33 km 0.00 km teren
00:35 h 22.85 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Odprowadzka

Środa, 6 lipca 2011 · dodano: 08.07.2011 | Komentarze 0




48.18 km 43.00 km teren
04:02 h 11.95 km/h
Max:62.26 km/h
HR://%
Temp:15.0, w górę:1700 m

Powerade Suzuki MTB Maraton Międzygórze

Sobota, 19 czerwca 2010 · dodano: 21.06.2010 | Komentarze 0



Tutaj początek zjazdu ze Śnieżnika - moja technika powala:


Open 256/404 - 63% stawki, do tej pory najlepszy wynik w górach.
M2 102/124

Oficjalny czas 4:02:22
Współczynnik do najlepszego 0.58 -> 291 pkt.


35.44 km 29.00 km teren
01:35 h 22.38 km/h
Max:38.69 km/h
HR://%
Temp:17.0, w górę: m

Za Strzeszynek + podjazdy

Środa, 26 maja 2010 · dodano: 26.05.2010 | Komentarze 0




3.54 km 0.00 km teren
00:15 h 14.16 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:8.0, w górę: m

Przed Bielawą

Niedziela, 16 maja 2010 · dodano: 17.05.2010 | Komentarze 0




29.78 km 25.00 km teren
01:47 h 16.70 km/h
Max:65.85 km/h
HR://%
Temp:10.0, w górę:700 m

Skandia Maraton MTB Bielawa

Niedziela, 16 maja 2010 · dodano: 20.05.2010 | Komentarze 0

Będąc w Kotlinie Kłodzkiej podczas weekendu (Złoty Stok dnia poprzedniego) nie mogłem sobie odmówić startu w cyklu Skandia Maraton, który odbywał się tego dnia w Bielawie.
Jadąc do miasteczka podjęliśmy z Einsteinem decyzję, że startujemy w Mini, nogi wystarczająco bolały po Złotym Stoku ;) Opłata startowa to tylko 40 zł, za chip nie trzeba płacić, a dostaje się jeszcze gratisy.
Start jak zwykle o 11.00. Giga, Mega i Mini z przerwami dwuminutowymi. Pogoda była w porządku, jedynie silny wiatr przeszkadzał w utrzymaniu wysokiej temperatury ciała.
Pierwsza część to przejazd przez Bielawę asfaltem i próby chowania się za innymi zawodnikami. Po wjeździe w teren objazd zalewu z bardzo urokliwym widokiem na czołówkę maratonu. W dalszej części rozpoczyna się podjazd. Udaje się utrzymać dobre tempo, pomimo bolących nóg. Einstein zostaje lekko z tyłu.
Wjazd w okolice wzniesienia Trzy Buki nie okazuje się bardzo trudny. Poprzedniego roku męczyłem się na nim o wiele bardziej. Na zjeździe Ciemnym Jarem udaje mi się wyprzedzić kilka osób. Znam ten odcinek i wiem, że można się tutaj porządnie rozpędzić.
Na rozjeździe skręt lekko w lewo, w kierunku górki Kuczaba. Tutaj niestety nie udaje się wjechać - sporo błota i zmęczenie dają znać o sobie. Po tym fragmencie następują już praktycznie tylko zjazdy (przez Jodłownik i Ostroszowice do Bielawy). Przed Myśliszowem przedostatni podjazd, tym razem po asfalcie. Ostatni fragment to element XC na wzniesieniu Łysa Góra - tutaj także krótki spacer pod górę, ale na szczęście w szybkim tempie.
Dojazd do mety ze sporym zmęczeniem, ale nie wycieńczeniem jak dnia poprzedniego.
Einstein dociera po kilku minutach. Krótkie mycie rowerów (z problemami organizatora z prądem) i karkówka z grilla, na zakończenie tego bardzo udanego weekendu :)

Mini:
Open 96/199
M2 27/44
Czas 1:45:39


5.40 km 0.00 km teren
00:20 h 16.20 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:8.0, w górę: m

Przed Złotym Stokiem

Sobota, 15 maja 2010 · dodano: 17.05.2010 | Komentarze 0