Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marc z miasteczka Poznań. Mam przejechane 42372.65 kilometrów w tym 12561.57 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marc.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2014

Dystans całkowity:942.80 km (w terenie 193.00 km; 20.47%)
Czas w ruchu:39:38
Średnia prędkość:23.79 km/h
Maksymalna prędkość:62.27 km/h
Suma podjazdów:3605 m
Maks. tętno maksymalne:169 (91 %)
Maks. tętno średnie:138 (74 %)
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:55.46 km i 2h 19m
Więcej statystyk
74.73 km 50.00 km teren
03:21 h 22.31 km/h
Max:50.95 km/h
HR://%
Temp:12.0, w górę:650 m

BikeCrossMaraton Dolsk

Niedziela, 13 kwietnia 2014 · dodano: 13.04.2014 | Komentarze 6

Pierwszy start sezonu - na miejsce dojechałem z debiutującą moją siostrą oraz z Josipem. Przejazd w małym deszczu, więc były chwile zwątpienia, czy nie popada w trakcie wyścigu.

Na miejscu spotykam sporą ilość znajomych oraz poznaję nowy narybek Goggle Teamu. Po standardowej rozgrzewce ustawiam się w sektorze, by po chwili wystartować - początkowo w rundzie honorowej (pechowej dla jednego gościa, który wylądował na asfalcie), a później już ostrym tempem szosą w kierunku Poznania. Nie szarżuję, ale widzę jak teamowi koledzy zyskują sporo pozycji jadąc po lewej stronie peletonu - ładnie to wyglądało, niczym akcja w pro-peletonie.

Po wjeździe w teren jedzie mi się nieźle, za sobą mam Marcina, ale po krótkim czasie mnie wyprzedza. Ja trochę słabnę, bo jednak tempo za wysokie do aktualnej formy. Tracę kilka pozycji, bo moje tempo jest słabiutkie. Trochę mocniej cisnę na asfalcie, ale gdy próbuję rozkręcić 5-osobowy peletonik, to zostaję sam (a przyspieszyłem jedynie do 33-34). No cóż, w tej części stawki ciężko zebrać współpracującą grupę.

Po wjeździe do lasu znowu siada mi tempo, spora niemoc i tracę pozycje. Jedynie podjazdy idą nieźle, bo tam nie tracę, albo zyskuję. Po złączeniu się trasy z miniowcami zaczynają się niebezpieczne szachy na asfalcie i to pod wiatr. Nie dosyć, że to kosztuje siłę, to dodatkowo nic nie daje. Na końcu skręcamy w prawo, by wjechać po płytach - tam ucieka mi fajna 10-osobowa grupa.

Wjazd na drugą część pętli jest poprzedzony przejazdem pod prąd agrafkami - tu mi się dobrze jedzie. Po przejechaniu Dolska znowu wpadam w swój wolny tryb i tracę kolejne pozycje, chociaż pewno to byli głównie zawodnicy z mini. Podjazd wąwozem wolno, ale wjechany.

Na kolejnych kilometrach trochę się rozkręcam, zaczynam zyskiwać pozycje, a długi czas wiozę za sobą Martę Gogolewską - nieźle sobie radzi na podjazdach. Zostawiam ją gdzieś koło ostatniego bufetu. Za długim asfaltowym zjazdem rozpoznaję Josipa, który zmienia dętkę - mocno mnie to zdziwiło, bo nie wydawało mi się abym był tak blisko jego miejsca w stawce (no ale to była druga dętka, jak się później okazało). Kolejne kilometry jedzie mi się ciągle dobrze i wyprzedzam sporo zawodników. M.in. tych którzy mi odeszli na płytach.

Na metę wpadam po krótkiej (przegranej) walce z jednym gościem.
Do kumpli z teamu straciłem bardzo dużo. Mój czas z zeszłego roku był jakieś 12 minut lepszy - przepaść.

Z wyniku nie jestem zadowolony, jedynie ostatnie 20 kilometrów było na moim zeszłorocznym poziomie. Dobrze, że nie planuję żadnych startów w najbliższym czasie i będzie okazja poprawić formę na wyścigi w maju. Może spróbuję swoich sił w XC w Pniewach.



31.01 km 24.00 km teren
01:38 h 18.99 km/h
Max:41.69 km/h
HR://%
Temp:14.0, w górę:385 m

Cytadela z Josipem

Piątek, 11 kwietnia 2014 · dodano: 11.04.2014 | Komentarze 5

Przepalenie przed Dolskiem planowałem na sobotę, ale Josipowi pasowało dzisiaj, więc się spiołem po pracy i koło 19 byłem u niego. Pojechaliśmy na pętlę, którą niedawno ułożył.

Na pierwszych kilku podjazdach nieźle mnie zatkało, ale później tętno trochę lepiej pracowało i jakoś dawałem radę. Co kawałek Wojtas musiał zwalniać, aby na mnie poczekać, ale mam nadzieję, że się nie wynudził ;) Pod koniec pierwszej pętli podjechał do nas Jasskulainen, ale szybko uciekł do domu, bo pechowo oponę przeciął. My ruszyliśmy na drugą rundę pomimo, że robiło się już ciemno.

Na jednym fragmencie jechało się w charakterystycznym smrodku ToiToi-a ;) Znak, że szykuje się duża impreza (misterium). Dobrze, że zrobiło się ciemno, bo nie było już możliwości jechać na trzecią rundę, która by mogła mnie zabić ;)

Dzięki Josip za wspólne kręcenie, jest co robić na tych górkach. A wszystko tak blisko centrum. Przewyższenie konkretne jak na taki dystans niedaleko domu.



55.00 km 0.00 km teren
02:40 h 20.62 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Praca

Poniedziałek, 7 kwietnia 2014 · dodano: 11.04.2014 | Komentarze 0

Dojazdy przez cały tydzień
Kategoria Do pracy


51.46 km 0.00 km teren
01:49 h 28.33 km/h
Max:39.03 km/h
HR://%
Temp:18.0, w górę:160 m

Trening cross-teamowy

Poniedziałek, 7 kwietnia 2014 · dodano: 07.04.2014 | Komentarze 0

Na znak Kuby poszedłem dzisiaj pokręcić na szosce. Jak się okazało dołączyli do nas Krzychu i Sławek, czyli 2 Goggli vs 2 Asgo :-)

Pętelka zaproponowana przez Kubę mi się podobała - najpierw Jaryszki, a dalej Szczodrzykowo. Powrót przez Koninko i Babki.

Na trasie było kilka zmarszczek, więc mieliśmy szarpnięcia. Sławek trochę z tyłu, bo dopiero wczuwał się w jazdę na swoim nowym Corratecu, ale reszta jechała mocniej. Ja czułem nogi po weekendowych dwóch etapach MTB, a Krzychu nie jechał na 100%, bo był po XC (i dobrze, bo by nas zajechał).

Fajna objętość treningu przez te 3 dni. Teraz pogoda ma się pogorszyć, może to i dobrze, bo będę odpoczywał ;)
Kategoria 51 - 100 km


66.64 km 30.00 km teren
02:49 h 23.66 km/h
Max:42.07 km/h
HR://%
Temp:13.0, w górę:210 m

Do Kórnika

Niedziela, 6 kwietnia 2014 · dodano: 06.04.2014 | Komentarze 1

Dzisiaj zdjęcia zamiast opisu.

Mnóstwo energii w takim biegnącym tłumie
Mnóstwo energii w takim biegnącym tłumie © Marc

Ładne jezioro, ale wszystko psuje duże
Ładne jezioro, ale wszystko psuje duże "M" z prawej © Marc

Grupa Mateusza Rybczyńskiego
Grupa Mateusza Rybczyńskiego © Marc

Kategoria 51 - 100 km


43.13 km 27.00 km teren
01:51 h 23.31 km/h
Max:39.19 km/h
HR://%
Temp:10.0, w górę:230 m

Terenowo - w końcu

Sobota, 5 kwietnia 2014 · dodano: 05.04.2014 | Komentarze 0

Po porannym Parkrunie i późniejszym odebraniu roweru od serwisu, mogłem pojechać zrobić mały test Scotta. Chciałem sprawdzić jak chodzi amortyzator (przeszedł pro-serwis i teraz wygląda i działa jak nowy) oraz co z tylnym hamulcem. Okazało się, że wygięta klamka prawdopodobnie przecieka i póki co po napełnieniu przewodu płynem działa dobrze, ale zobaczymy czy znowu nie wycieknie. Wtedy będzie potrzebna nowa ($$$). Być może będzie potrzebna też zmiana manetki tylnej przerzutki ($).

Co do trasy, to taki standardzik - Rusałka, Strzeszynek i Kiekrz. Podjazdy mocno, więc trening trochę wszedł w nogi. Chociaż myślałem, że bieganie z rana mnie bardziej załatwi.

Powodzenia dla tych, którzy jutro startują w Wągrowcu - pamiętajcie, że w Poznaniu będzie półmaraton, więc przejazd przez miasto z pewnością będzie trudniejszy. A ja pewno wybiorę się do WPN-u na jakieś 3-4 godzinki, zobaczymy na ile noga pozwoli.


Kategoria 21 - 50 km


83.00 km 0.00 km teren
03:50 h 21.65 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Praca

Wtorek, 1 kwietnia 2014 · dodano: 05.04.2014 | Komentarze 0

Mały rekordzik dojazdowy. Uzbierało się tego sporo, bo w czwartek pojechałem na zakończenie cyklu "Z biegiem natury", a w sobotę na Cytadelę na Parkruna.
Kategoria Do pracy