Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marc z miasteczka Poznań. Mam przejechane 42372.65 kilometrów w tym 12561.57 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marc.bikestats.pl

Archiwum bloga

35.08 km 20.58 km teren
01:39 h 21.26 km/h
Max:38.69 km/h
HR://%
Temp:18.0, w górę: m

Serwis, rusałka

Piątek, 21 maja 2010 · dodano: 22.05.2010 | Komentarze 0

Podjazdy
Kategoria 21 - 50 km


32.42 km 26.22 km teren
01:46 h 18.35 km/h
Max:35.56 km/h
HR://%
Temp:20.0, w górę: m

Rusałka

Czwartek, 20 maja 2010 · dodano: 20.05.2010 | Komentarze 0

Podjazdy
Kategoria 21 - 50 km


29.78 km 25.00 km teren
01:47 h 16.70 km/h
Max:65.85 km/h
HR://%
Temp:10.0, w górę:700 m

Skandia Maraton MTB Bielawa

Niedziela, 16 maja 2010 · dodano: 20.05.2010 | Komentarze 0

Będąc w Kotlinie Kłodzkiej podczas weekendu (Złoty Stok dnia poprzedniego) nie mogłem sobie odmówić startu w cyklu Skandia Maraton, który odbywał się tego dnia w Bielawie.
Jadąc do miasteczka podjęliśmy z Einsteinem decyzję, że startujemy w Mini, nogi wystarczająco bolały po Złotym Stoku ;) Opłata startowa to tylko 40 zł, za chip nie trzeba płacić, a dostaje się jeszcze gratisy.
Start jak zwykle o 11.00. Giga, Mega i Mini z przerwami dwuminutowymi. Pogoda była w porządku, jedynie silny wiatr przeszkadzał w utrzymaniu wysokiej temperatury ciała.
Pierwsza część to przejazd przez Bielawę asfaltem i próby chowania się za innymi zawodnikami. Po wjeździe w teren objazd zalewu z bardzo urokliwym widokiem na czołówkę maratonu. W dalszej części rozpoczyna się podjazd. Udaje się utrzymać dobre tempo, pomimo bolących nóg. Einstein zostaje lekko z tyłu.
Wjazd w okolice wzniesienia Trzy Buki nie okazuje się bardzo trudny. Poprzedniego roku męczyłem się na nim o wiele bardziej. Na zjeździe Ciemnym Jarem udaje mi się wyprzedzić kilka osób. Znam ten odcinek i wiem, że można się tutaj porządnie rozpędzić.
Na rozjeździe skręt lekko w lewo, w kierunku górki Kuczaba. Tutaj niestety nie udaje się wjechać - sporo błota i zmęczenie dają znać o sobie. Po tym fragmencie następują już praktycznie tylko zjazdy (przez Jodłownik i Ostroszowice do Bielawy). Przed Myśliszowem przedostatni podjazd, tym razem po asfalcie. Ostatni fragment to element XC na wzniesieniu Łysa Góra - tutaj także krótki spacer pod górę, ale na szczęście w szybkim tempie.
Dojazd do mety ze sporym zmęczeniem, ale nie wycieńczeniem jak dnia poprzedniego.
Einstein dociera po kilku minutach. Krótkie mycie rowerów (z problemami organizatora z prądem) i karkówka z grilla, na zakończenie tego bardzo udanego weekendu :)

Mini:
Open 96/199
M2 27/44
Czas 1:45:39


3.54 km 0.00 km teren
00:15 h 14.16 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:8.0, w górę: m

Przed Bielawą

Niedziela, 16 maja 2010 · dodano: 17.05.2010 | Komentarze 0




52.04 km 50.00 km teren
05:00 h 10.41 km/h
Max:62.83 km/h
HR://%
Temp:8.0, w górę: m

Powerade Suzuki MTB Maraton Złoty Stok

Sobota, 15 maja 2010 · dodano: 17.05.2010 | Komentarze 0

Patrząc na prognozy pogody zapowiadała się błotniska powtórka z zeszłego roku. Jak się później okazało trasa była w gorszym stanie, a kilometrów do przejechania więcej.
Ale zacznijmy od początku. Przyjazd do Złotego Stoku o 9 rano, przygotowania roweru i ubioru oraz okazja do zobaczenia jak startuje Giga. Następnie krótka rozgrzewka i ustawienie się w sektorach. Warto być trochę z przodu aby uniknąć przepychania w tłoku na pierwszych podjazdach.
Start o 11 i praktycznie od razu pod górę.

Numer startowy 86
Po kilku kilometrach widać jak wiele wody spadło w ostatnich dniach - trasy po prostu płyną. Pierwszy podjazd najdłuższy tego dnia, ale już on daje w kość. Nie jedzie się łatwo w takim grząskim terenie, momentami w strumieniu, ale udaje się wjechać bez schodzenia. Zjazdy śliskie i niebezpieczne, na dodatek w dużym tłoku. Na szczęście nie ma tylu kamieni ile w Karpaczu było.
Trasa nieustannie biegnie w górę lub w dół. Na zjazdach zdecydowanie pomaga nowy amortyzator. Na podjazdach też czuć większą lekkość roweru.
Lutynia to miejsce gdzie był drugi bufet. Jem i piję ile mogę, ponieważ za chwilę rozpoczyna się jeden gorszych podjazdów - na górę Borówkową. Początek przez polanę (od połowy na piechotę), później lasem (większość z buta) i dopiero później udaje się przejechać obok wieży widokowej.
Zjazd z Borówkowej idzie znacznie lepiej niż w zeszłym roku pomimo bardzo śliskiego gruntu. Jednak każdy kolejny maraton to poprawa techniki.
Udaje się nawet wyprzedzić kilka wolniejszych osób. Jednak to już trochę większa sztuka niż zjeżdżanie samotnie i przy jednej takiej próbie ląduję na ziemi. Wszystko przez wysoki korzeń na który nie wjechała tylna opona, tylko się na nim poślizgnęła.
Trzeci bufet mijam mając na liczniku już 36 km, a obsługa twierdzi, że zostało jeszcze 10 (gdzie tu zapowiadane 41?).
Końcowy fragment to przejazd w stylu XC przez las koło Białej Góry. Niestety większość z buta.
Dojazd na metę bardzo zmęczony i tak samo brudny, ale zadowolony. Ponownie zostałem zdublowany przez Jacka, ale tym razem udało mi się mu pogratulować świetnego wyniku w Giga.
Na koniec długie czekanie na jedzenie (sos bez makaronu, za to z chlebem) i mycie roweru.
Mega:
Open 280/390 (71% stawki)
M2 102/119
Czas 05:04:15.569
Współczynnik do najlepszego 0.56 -> 278 pkt.


5.40 km 0.00 km teren
00:20 h 16.20 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:8.0, w górę: m

Przed Złotym Stokiem

Sobota, 15 maja 2010 · dodano: 17.05.2010 | Komentarze 0




22.61 km 16.61 km teren
01:08 h 19.95 km/h
Max:39.00 km/h
HR://%
Temp:13.0, w górę: m

Rusałka interwałowo

Czwartek, 13 maja 2010 · dodano: 13.05.2010 | Komentarze 0


Kategoria 21 - 50 km


17.13 km 11.13 km teren
00:48 h 21.41 km/h
Max:37.67 km/h
HR://%
Temp:18.0, w górę: m

Rusałka interwałowo w deszczu

Środa, 12 maja 2010 · dodano: 12.05.2010 | Komentarze 0


Kategoria 0 - 20 km


23.32 km 17.32 km teren
00:58 h 24.12 km/h
Max:34.28 km/h
HR://%
Temp:18.0, w górę: m

Za Strzeszynek

Wtorek, 11 maja 2010 · dodano: 11.05.2010 | Komentarze 0


Kategoria 21 - 50 km


91.88 km 54.88 km teren
03:53 h 23.66 km/h
Max:45.66 km/h
HR://%
Temp:19.0, w górę: m

Mosina - Stęszew - Kiekrz

Niedziela, 9 maja 2010 · dodano: 09.05.2010 | Komentarze 0

Nad jeziorem Niepruszewskim musiałem wymienić dętkę.



Porada na przyszłość: kiedy gałąź trzyma się mocno opony to lepiej jej nie wyciągać, bo pewno wbił się kolec i po wyjęciu powietrze od razu wyleci. Lepiej zrobić to na spokojnie w domu.

Udało się przekroczyć 1k w tym roku :)
Kategoria 51 - 100 km