Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marc z miasteczka Poznań. Mam przejechane 42372.65 kilometrów w tym 12561.57 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marc.bikestats.pl

Archiwum bloga

30.03 km 10.50 km teren
01:07 h 26.89 km/h
Max:43.07 km/h
HR://%
Temp:23.0, w górę: m

Nad Kiekrz, powrót przez działkę

Piątek, 25 czerwca 2010 · dodano: 26.06.2010 | Komentarze 0


Kategoria 21 - 50 km


22.90 km 16.90 km teren
00:58 h 23.69 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:23.0, w górę: m

Za Strzeszynek

Środa, 23 czerwca 2010 · dodano: 26.06.2010 | Komentarze 0


Kategoria 21 - 50 km


69.36 km 21.00 km teren
02:35 h 26.85 km/h
Max:43.07 km/h
HR://%
Temp:20.0, w górę: m

Kórnik, Tulce

Poniedziałek, 21 czerwca 2010 · dodano: 21.06.2010 | Komentarze 0

Do Kórnika przez Borówiec, powrót przez Pierzchno, Runowo, Robakowo, Tulce i Szczepankowo.
Kategoria 51 - 100 km


48.18 km 43.00 km teren
04:02 h 11.95 km/h
Max:62.26 km/h
HR://%
Temp:15.0, w górę:1700 m

Powerade Suzuki MTB Maraton Międzygórze

Sobota, 19 czerwca 2010 · dodano: 21.06.2010 | Komentarze 0



Tutaj początek zjazdu ze Śnieżnika - moja technika powala:


Open 256/404 - 63% stawki, do tej pory najlepszy wynik w górach.
M2 102/124

Oficjalny czas 4:02:22
Współczynnik do najlepszego 0.58 -> 291 pkt.


29.55 km 10.00 km teren
01:04 h 27.70 km/h
Max:41.51 km/h
HR://%
Temp:21.0, w górę: m

Nad Kiekrz, powrot przez dzialke

Środa, 16 czerwca 2010 · dodano: 16.06.2010 | Komentarze 0

K
Kategoria 21 - 50 km


55.82 km 20.00 km teren
02:22 h 23.59 km/h
Max:52.22 km/h
HR://%
Temp:18.0, w górę: m

Do WPN-u

Niedziela, 13 czerwca 2010 · dodano: 16.06.2010 | Komentarze 0

Nad Wartą wciąż część ścieżek nieprzejezdna, podobnie szlaki za Mosiną.
Wobec tego pojechałem do WPN-u i wróciłem przez Komorniki.
Widać wzrost formy - zmęczenie po MTB Trophy zeszło, a nogi jednak dobrze wytrenowane.
Kategoria 51 - 100 km


34.18 km 19.70 km teren
01:17 h 26.63 km/h
Max:45.56 km/h
HR://%
Temp:28.0, w górę: m

Nad Kiekrz

Sobota, 12 czerwca 2010 · dodano: 12.06.2010 | Komentarze 0

Nadal czuć zmęczenie nóg.
Kategoria 21 - 50 km


12.50 km 0.00 km teren
00:40 h 18.75 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:26.0, w górę: m
Rower:Eurobike

Praca, siatkówka

Piątek, 11 czerwca 2010 · dodano: 11.06.2010 | Komentarze 0


Kategoria 0 - 20 km, Do pracy


26.97 km 10.50 km teren
01:15 h 21.58 km/h
Max:38.05 km/h
HR://%
Temp:23.0, w górę: m

Nad Kiekrz

Wtorek, 8 czerwca 2010 · dodano: 08.06.2010 | Komentarze 0

Dzisiaj krótko, bo nogi wciąż bolą.
Była okazja ocenić straty w rowerze po MTB Trophy. Na szczęście są one niewielkie: delikatne skrzywienie przedniej przerzutki i pęknięty kapturek śruby w tylnej osi.
Kategoria 21 - 50 km


57.00 km 47.00 km teren
06:05 h 9.37 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:25.0, w górę:2000 m

Beskidy MTB Trophy. Dzień 4

Niedziela, 6 czerwca 2010 · dodano: 08.06.2010 | Komentarze 0

Przyjazd na metę po około 6 godzinach.

Początek etapu to standardowy odcinek asfaltowy. Po jednym kilometrze rozpoczynamy podjazd. Ja na z góry upatrzonej pozycji (ostatnia dziesiątka). Mijają nas kolarzy szosowi. Ze względu na jazdę w pełnym słońcu robi się bardzo gorąco. Jak się okazuje jest to miejsce mojego największego kryzysu w ciągu tych czterech etapów. Na szczęście po kilkuset metrach asfalt się kończy i wjeżdżamy w bardziej otwarty teren, gdzie wiatr mnie trochę chłodzi. Trudności sprawia wjazd po olbrzymich, płaskich kamieniach.
Dalsza część to przejazd niezłymi drogami szutrowymi wokół Baraniej Góry.
Później rozpoczynamy podjazd na Skrzyczne - cel dzisiejszego etapu. W pierwszym fragmencie udaje mi się jechać. Na samym końcu, ze względu na duże ilości kamieni, schodzę i prowadzę rower pod górę.
Końcówka etapu to długi, ponad trzykilometrowy podjazd asfaltem. Okazał się on jednym z najcięższych w czasie całego MTB Trophy. Nogi po ciężkich czterech dnia były wyraźnie zmęczone i ciężko było utrzymać dobre tempo na tym sztywnym podjeździe. Dodatkowym obciążeniem była temperatura panująca tego dnia (około 25 stopni).
Po wjechaniu na szczyt pozostał już tylko zjazd do mety znanym szlakiem z bodajże drugiego dnia. Cały czas w lesie, miejscami asfalty. Na około 500 metrów przed metą trasa została delikatnie zmodyfikowana ze względu na zalegające błoto.
Dojazd na metę z bananem na twarzy :-D Radość z ukończenia niesamowita. Aż chce się tutaj wrócić w przyszłym roku.
Szybki rzut oka na wyniki, aby sprawdzić jak rozstrzygnął się znajomy, holenderski pojedynek i jak się okazuje Ken jednak pokonał Woutera i to o ponad 2 minuty. To on stanął na podium (trzecie miejsce w M3). Gratulacje!

Kategoria 51 - 100 km, Zawody