Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marc z miasteczka Poznań. Mam przejechane 42372.65 kilometrów w tym 12561.57 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marc.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

W towarzystwie

Dystans całkowity:18144.38 km (w terenie 9188.09 km; 50.64%)
Czas w ruchu:924:36
Średnia prędkość:19.62 km/h
Maksymalna prędkość:69.82 km/h
Suma podjazdów:181118 m
Maks. tętno maksymalne:178 (95 %)
Maks. tętno średnie:160 (86 %)
Suma kalorii:970 kcal
Liczba aktywności:285
Średnio na aktywność:63.66 km i 3h 14m
Więcej statystyk
79.55 km 48.50 km teren
03:23 h 23.51 km/h
Max:48.42 km/h
HR://%
Temp:17.0, w górę: m

Trasą maratonu poznańskiego

Niedziela, 25 kwietnia 2010 · dodano: 25.04.2010 | Komentarze 0




36.55 km 18.50 km teren
01:27 h 25.21 km/h
Max:39.70 km/h
HR://%
Temp:15.0, w górę: m

Do Złotnik

Niedziela, 18 kwietnia 2010 · dodano: 18.04.2010 | Komentarze 0

Forma niezła, udaje się utrzymywać wysoką średnią pomimo bólu o którym pisałem wczoraj.


54.42 km 15.50 km teren
02:29 h 21.91 km/h
Max:35.56 km/h
HR://%
Temp:12.0, w górę: m

Na Osową

Sobota, 17 kwietnia 2010 · dodano: 17.04.2010 | Komentarze 0

Pierwszy wjazd na Osową w tym roku.
Lewa łydka boli od trzech dni, kiepska sprawa.
Silny wiatr.
Trasa nadwarciańska niestety Out-of-order :( Jeden drewniany most się obsunął i póki co nie ma nowego. Już w zeszłym roku wyglądało to kiepsko, a teraz widać rezultat.


4.50 km 0.00 km teren
00:20 h 13.50 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:7.0, w górę: m

Przed maratonem

Sobota, 10 kwietnia 2010 · dodano: 11.04.2010 | Komentarze 0




68.32 km 48.00 km teren
03:04 h 22.28 km/h
Max:45.92 km/h
HR://%
Temp:7.0, w górę: m

Powerade Suzuki MTB Maraton Dolsk

Sobota, 10 kwietnia 2010 · dodano: 11.04.2010 | Komentarze 3

Długo wyczekiwany dzień rozpoczęcia maratonów w sezonie 2010 nadszedł. Prognoza pogody na ten dzień była nie najlepsza, ale niestrudzenie wraz z Łukasza dotarliśmy na miejsce, przygotowaliśmy siebie oraz rowery i udaliśmy się na start, gdzie udało się porozmawiać chwilę z Winq.
Ze względu na tragiczny wypadek starty były lekko opóźnione. Nasz dystans Mega ruszał o 11.10 wraz z Mają Włoszczowską na samym czele.
Starty nie należą do moich mocnych stron, ale na szczęście pierwszy fragment biegł lekko pod górę, wobec czego nie było bardzo wysokich prędkości w tym tłumie, które mogły być niebezpieczne.
Plan był taki, aby jak najdłużej współpracować z Kazem. Pierwsze 10 kilometrów plan realizowaliśmy dobrze. W pewnym momencie Kaz nagle przyspieszył, aby wyprzedzić małą grupkę, ale siły nie pozwoliły na dogonienie go. Tyle go widziałem. Podobnie jak Łukasza, który uciekł na samym początku maratonu.
Do pierwszego bufetu trasa biegła głównie po asfaltach, a więc starałem się jak najwięcej jechać na kole. Silny wiatr tym bardziej do tego motywował. Nad owocami i wafelkami spotkałem Łukasza, z którym następnie mijaliśmy się co jakiś czas. Został trochę w tyle kiedy zgubił licznik. W tym okresie jechało się całkiem dobrze, szczególnie po asfaltach i ubitych duktach leśnych (mocno nabite opony to był jednak dobry pomysł). W międzyczasie spadł na nas deszcz i grad. Dziękowałem, że mam dobrą kurtkę na sobie, bo nie zmokłem na tyle, aby mi się zrobiło zimno.
Po drugim bufecie zacząłem opadać z sił. Co raz ciężej było utrzymać się na kole innych, dużo musiałem samemu jechać. Ostatnie 5 kilometrów to już dość wolna jazda, z nadzieją że nie dogonią mnie moi znajomi.
Do mety przyjechałem szczęśliwy, a co ciekawe przed Łukaszem obroniłem się o jedyne 30 sekund. Zaraz za nim przyjechał Kaz - nikt nie wiedział jakim cudem udało się nam go wyprzedzić.
Oficjalny wynik to 02:47:39, całkiem przyzwoicie. 135/190 w M2, 339/559 open (60% stawki). Patrząc na pozycję w open jest to jeden z lepszych wyników jakie udało się osiągnąć. Jedynie w Złotym Stoku 2009 miałem proporcjonalnie lepszą pozycję.

Podsumowując pierwszy maraton - było bardzo udanie. Poziom rywalizacji jest znacznie wyższy niż się spodziewałem. Również ilość rowerów z najwyższej półki jest większ. To jednak nie to samo co starty w Skandii u Langa. Z niecierpliwością czekam na Murowaną.

Współczynnik do najlepszego 0.72 -> 362 pkt.


65.03 km 36.50 km teren
02:41 h 24.23 km/h
Max:47.56 km/h
HR://%
Temp:17.0, w górę: m

Zachodnia pętla + jezioro Lusowskie

Niedziela, 4 kwietnia 2010 · dodano: 04.04.2010 | Komentarze 0

Do Zakrzewa przez lasek Marceliński i Skórzewo. Dalej z Łukaszem przez Sierosław nad jezioro Lusowskie. Tam jedna pętla i dalej na północ przez Sady do Kiekrza. Powrót standardem.


60.81 km 1.00 km teren
02:36 h 23.39 km/h
Max:45.21 km/h
HR://%
Temp:10.0, w górę: m

Asfaltami do Puszczykowa

Niedziela, 28 marca 2010 · dodano: 28.03.2010 | Komentarze 0

Wyjazd w towarzystwie Wojtka i Łukasza.
W pierwszym fragmencie spokojna jazda na zachód po Łukasza. Później szybsze tempo w kierunku Komornik i Grajzerówką.
Po krótkiej przerwie przy pałacu ruszamy zdecydowanie żwawszym tempem w stronę Puszczykowa. Tam zaczynamy rozglądać się za miejscem zawodów Thule Cup. Niestety nikt nic nie wie. Dopiero po dojechaniu nad Wartę (swoją drogą, trochę wylało jej się) spotykamy jednego bikera z dwudziecięcym wózkiem. Jego tempem ruszamy na miejsce.
Przejeżdżamy kawałek trudnej trasy i później oglądamy zawody młodzików. Trzeba powiedzieć, że w konfrontacji bylibyśmy bez szans.
Powrót w znacznym tempie przez Luboń do domu.


37.35 km 17.00 km teren
01:50 h 20.37 km/h
Max:38.37 km/h
HR://%
Temp:15.0, w górę: m

Jezioro Swarzędzkie

Sobota, 20 marca 2010 · dodano: 21.03.2010 | Komentarze 0

Trochę deszczu.


34.92 km 18.00 km teren
02:11 h 15.99 km/h
Max:41.89 km/h
HR://%
Temp:6.0, w górę: m

Za Strzeszynek we czwórkę

Sobota, 28 listopada 2009 · dodano: 28.11.2009 | Komentarze 0




37.40 km 1.00 km teren
02:45 h 13.60 km/h
Max:35.56 km/h
HR://%
Temp:12.0, w górę: m

10-ty Poznań maraton

Niedziela, 11 października 2009 · dodano: 19.10.2009 | Komentarze 0