Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marc z miasteczka Poznań. Mam przejechane 42372.65 kilometrów w tym 12561.57 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marc.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2010

Dystans całkowity:1059.20 km (w terenie 400.91 km; 37.85%)
Czas w ruchu:48:22
Średnia prędkość:21.90 km/h
Maksymalna prędkość:61.43 km/h
Suma podjazdów:6322 m
Maks. tętno maksymalne:177 (91 %)
Maks. tętno średnie:154 (79 %)
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:52.96 km i 2h 25m
Więcej statystyk
41.70 km 20.00 km teren
02:33 h 16.35 km/h
Max:34.59 km/h
HR: 99/142 51/ 73%
Temp:24.0, w górę:100 m

Spokojnie z siostrą

Sobota, 14 sierpnia 2010 · dodano: 14.08.2010 | Komentarze 1

Najpierw do sklepu po magnes na szprychę, a później na Wildę do siostry.
Razem z nią, bardzo spokojnym tempem, pojechaliśmy na szlak nadwarciański.


53.14 km 35.00 km teren
02:01 h 26.35 km/h
Max:44.78 km/h
HR:137/169 70/ 87%
Temp:27.0, w górę:293 m

Kiekrz, później Wilda

Czwartek, 12 sierpnia 2010 · dodano: 13.08.2010 | Komentarze 0

Trzeba było sobie przypomnieć jak się jeździ Scottem :)
Najpierw nad Kiekrz, później kilka rundek nad Strzeszynkiem. Powrót nad Rusałkę i do centrum z krótką rozmową ze spotkanym Dunem.
Powrót z Wildy po zmroku.
Kategoria 51 - 100 km


68.21 km 0.00 km teren
02:29 h 27.47 km/h
Max:49.31 km/h
HR:124/158 63/ 81%
Temp:25.0, w górę:350 m

Przez remontowany most w Biedrusku

Wtorek, 10 sierpnia 2010 · dodano: 10.08.2010 | Komentarze 9

Początkowo przez Golęcin, Kiekrz i Suchy Las do Moraska. Tam jedna pętla wokół rezerwatu.
Później odbiłem w stronę Biedruska jadąc wzdłuż Warty i mijając gdzieniegdzie oznakowania niedzielnego maratonu w Suchym Lesie. Po przejechaniu remontowanego mostu (bardzo wolno, bo nawierzchnia tam jest teraz fatalna) skręciłem w prawo i przez Czerwonak dojechałem do Poznania. Ruch tam był dość spory, ale szeroka i równa jezdnia to wynagradzała. Do domu dojechałem przez Al. Solidarności i park sołacki.
Temperatura idealna na rower.
Kategoria 51 - 100 km, Szosa


25.84 km 0.00 km teren
00:53 h 29.25 km/h
Max:48.42 km/h
HR:145/171 74/ 88%
Temp:26.0, w górę:130 m

Do Kiekrza

Poniedziałek, 9 sierpnia 2010 · dodano: 09.08.2010 | Komentarze 0

Podczas wyjeżdżania z Golęcina (na podjeździe na wiadukt) zaczął wyprzedzać mnie autobus 64. Jednak w tej samej chwili samochód jadący przed nim ostro przyhamował, aby skręcić w lewo. Kierowca autobusu gwałtowanie wcisnął pedał hamulca i tym samym zablokował środkową oś, która właśnie była przy mojej nodze. Dodatkowo wykonał manewr wymijający w prawo, więc musiałem ratować się zjazdem na pobocze.
Gdybym miał zły humor tego dnia to na pewno bym zapamiętał numer autobusu i zadzwonił do MPK, aby oficjalnie zjechać tego kierowcę. Na jego szczęście byłem dzisiaj łaskawy ;-)
Odnosząc się do tętna, które było dzisiaj wyższe niż ostatnio, to o to właśnie chodziło. Chciałem zrobić krótki i intensywny trening.
Kategoria 21 - 50 km, Szosa


70.31 km 0.00 km teren
02:30 h 28.12 km/h
Max:44.30 km/h
HR:130/156 67/ 80%
Temp:20.0, w górę:240 m

Do Kórnika

Sobota, 7 sierpnia 2010 · dodano: 07.08.2010 | Komentarze 0

Po sporym śniadaniu wybrałem się na południe w stronę Lubonia. Po jego przejechaniu kierowałem się dalej w kierunku Mosiny, by w niej skręcić na wschód w stronę Rogalinka. Zaczęło wtedy dość mocno padać i tabliczka "Poznań" w lewo kusiła, aby skrócić sobie pętle o połowę. Nie dałem się jednak i ruszyłem dalej w stronę Kórnika. Padało już dość mocno, buty miałem całe mokre, więc zrobiłem chwilę przerwy przy Biedronce by zerknąć na mapę. Jadąc ulicami Szkolną i Dworcową dojechałem do Dziećmierowa, aby później skręcić w kierunku Tulec. Stamtąd bardzo dobrym, świeżym asfaltem przez Kobylepole dojechałem w pobliże Malty i przez centrum wróciłem do domu.
Wycieczka bardzo udana, nie było odcinków dziurawego asfaltu, tempo raczej spokojne, aby nie przeciążać się zbytnio, jeśli zdecyduję się wystartować w jutrzejszym maratonie w Suchym Lesie.
Kategoria 51 - 100 km, Szosa


49.40 km 0.00 km teren
01:35 h 31.20 km/h
Max:54.84 km/h
HR:142/174 73/ 89%
Temp:23.0, w górę:169 m

Na zachód - mocniej

Czwartek, 5 sierpnia 2010 · dodano: 06.08.2010 | Komentarze 0

Po powrocie z pracy ubrałem się w strój rowery i już przed 17 siedziałem na siodełku.
Rozpocząłem od standardowego już dojazdu do Golęcina przez który dojechałem do Kiekrza. Tam asfalt i lekkie górki są na prawdę świetne do jazdy. Po drodze mijałem dwa zamknięte przejazdy (jeden udało się "przeskoczyć").
Za Kiekrzem skręciłem w lewo w kierunku szosy szamotulskiej wspinając się na ulicy Podjazdowej (może jakieś 40 metrów przewyższenia ;-) ). Następnie dojechałem do miejscowości Napachanie, by zaraz skręcić w lewo w kierunku Tarnowa Podgórnego. Tutaj asfalt już się pogorszył i trzeba było trochę zwolnić. W samym Tarnowie nawierzchnia bardzo dobra, kawałek asfaltowej drogi drogi rowerowej.
Po wyjechaniu z tego miasta gminnego obrałem kierunek na Lusowo. Niestety tutaj droga była w fatalnym stanie i trzeba było jechać po płytach. Po przebrnięciu tego odcinka trzech kilometrów skręciłem w stronę Zakrzewa i kawałek dalej w lewo w ulicę Bukowską. Po przejechaniu kilkuset metrów skręciłem w stronę Skórzewa, by przez nie dojechać do Plewisk. Tam spotkałem Krzysztofa, który właśnie wracał z siatkówki.
Do domu wróciłem ulicą Grunwaldzką wykręcając maksymalną tego dnia jadąc za ciężarówką :-) Frajda prawie jak w MTB :-P
Kategoria 21 - 50 km, Szosa, AVS >30


53.16 km 0.00 km teren
01:54 h 27.98 km/h
Max:54.36 km/h
HR:125/164 64/ 84%
Temp:23.0, w górę:270 m

Na północ

Środa, 4 sierpnia 2010 · dodano: 04.08.2010 | Komentarze 0

Golęcin - Kiekrz - Złotniki - Suchy Las - Morasko - Naramowice - Malta - Centrum

W drodze przez Morasko pierwszy stres "szosówkowy". Chwila nieuwagi i wylądowałem na poboczu z błotem. Opony 23 mm, bez bieżnika niezbyt nadają się na taki teren :) Na szczęście udało się szybko wrócić na twarde podłoże. Uszkodzenia: jedynie lekko lampka, która odczepiła się i spadła na asfalt.

Pod wieczór regulacja tylnej przerzutki, nawet całkiem nieźle wyszło. XT do tej pory nie potrafiłem dobrze wyregulować, 105 udało się całkiem szybko.
Kategoria 51 - 100 km, Szosa


83.60 km 0.00 km teren
04:19 h 19.37 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m
Rower:Eurobike

Sierpień - dojazdy do pracy

Niedziela, 1 sierpnia 2010 · dodano: 05.08.2010 | Komentarze 0

2, 3 (w drodze powrotnej deszcz), 4, 5, 6 (na ul. Kościuszki prawie Seicento by we mnie wjechało, kolesiowi zachciało się parkować po prawej stronie, gdy jechał lewym pasem)
Reszta kilometrów już z licznikiem (56 km). Stan licznika po sierpniu 146 km.
Kategoria Do pracy


74.18 km 64.00 km teren
06:10 h 12.03 km/h
Max:53.81 km/h
HR:145/173 74/ 89%
Temp:25.0, w górę:1900 m

MTB Marathon Głuszyca

Niedziela, 1 sierpnia 2010 · dodano: 03.08.2010 | Komentarze 0

Miałem ładny opis, ale go wcięło :/ Nie pisać więcej w przeglądarce!

Opiszę więc tylko końcówkę, czyli od zjazdu z Wielkiej Sowy, kiedy odcięło mi prąd (wcześniej jechało się dobrze i praktycznie wszystko podjeżdżałem i zjeżdżałem). Tam mniej więcej wyprzedził mnie Maks. Na zjeździe nie miałem sił aby szybko i bezpiecznie za nim jechać. Minąłem jeszcze jednego bikera, który czekał na pomoc ratowników (musieli wchodzić do niego 1,5 kilometra).
Końcówka to kilkuminutowa przerwa i prowadzenie prawie na każdym podjeździe. Dojazd do mety trochę zakręcony, bo tą samą trasą co w ciągu wyścigu i pod prąd (zawodnicy po mecie zjeżdżali na dół). Po przekroczeniu końcowej linii położyłem się na 30 minut: żołądek mi wariował, głowa bolała i generalnie czułem się bardzo słabo. Zauważyłem Jacka, który dojechał na Giga parę minut po mnie.
Po 45 minutach przyjechał po mnie Kaz i razem zjechaliśmy na dół do Głuszycy.
Po lekkim posiłku i tomboli pojechaliśmy z Jackiem pod górę do Sierpnicy aby się spakować i wyruszyć w drogę powrotną do Poznania. Wtedy czułem się już znacznie lepiej.

Open 325/412 - 78% stawki
M2 136/156

Oficjalny czas 05:56:37.798
Współczynnik do najlepszego 0.54 -> 271 pkt.


8.99 km 0.00 km teren
00:25 h 21.58 km/h
Max:44.39 km/h
HR://%
Temp:24.0, w górę: m

Dojazd na maraton

Niedziela, 1 sierpnia 2010 · dodano: 02.08.2010 | Komentarze 0

Zjazd z Sierpnicy do Głuszycy.