Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marc z miasteczka Poznań. Mam przejechane 42372.65 kilometrów w tym 12561.57 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marc.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Do pracy

Dystans całkowity:10428.02 km (w terenie 5.50 km; 0.05%)
Czas w ruchu:478:42
Średnia prędkość:21.26 km/h
Maksymalna prędkość:53.89 km/h
Suma podjazdów:610 m
Maks. tętno maksymalne:163 (88 %)
Maks. tętno średnie:133 (71 %)
Liczba aktywności:265
Średnio na aktywność:39.35 km i 1h 50m
Więcej statystyk
65.00 km 0.00 km teren
03:00 h 21.67 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Praca

Poniedziałek, 8 kwietnia 2013 · dodano: 12.04.2013 | Komentarze 0

Sporo dojazdów w tym tygodniu, mimo tego, że w piątek wybrałem się do pracy autem.
Kategoria Do pracy


63.50 km 0.00 km teren
03:00 h 21.17 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Praca

Środa, 27 marca 2013 · dodano: 30.03.2013 | Komentarze 0

Dojazdy do pracy. Bez większych emocji.
Kategoria Do pracy


63.00 km 0.00 km teren
h km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Praca

Poniedziałek, 4 marca 2013 · dodano: 09.03.2013 | Komentarze 0

Dojazdy przez cały tydzień. Bez przygód, poza piątkiem, gdzie trzeba było się przebijać przez lekki śnieg. Powrót do domu niestety tramwajem, bo po pracy zastałem laczka w przodzie.
Kategoria Do pracy


51.00 km 0.00 km teren
02:25 h 21.10 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Praca

Poniedziałek, 4 lutego 2013 · dodano: 08.02.2013 | Komentarze 0

Dojazdy do pracy prawie przez cały tydzień.
Kategoria Do pracy


20.00 km 0.00 km teren
01:00 h 20.00 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Dojazdy

Środa, 30 stycznia 2013 · dodano: 03.02.2013 | Komentarze 0

Tylko dwa dni pogoda pozwoliła się wybrać na dojazdy rowerowe.
Kategoria Do pracy


69.00 km 0.00 km teren
03:00 h 23.00 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Praca

Wtorek, 8 stycznia 2013 · dodano: 11.01.2013 | Komentarze 2

Dojazdy przez cały tydzień. Miast nie ma kasy na solidne odśnieżanie ulic, ale mi to nie przeszkadza, bo przynajmniej mniej chemicznego syfu pod kołami :)
Kategoria Do pracy


51.00 km 0.00 km teren
02:15 h 22.67 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Praca

Poniedziałek, 17 grudnia 2012 · dodano: 22.12.2012 | Komentarze 0

Pięć dojazdów do pracy. W tym tygodniu bez większych trudności, nawet kilka razy było ciepło i jechałem bez buffa. Zima wyraźnie nie może się zdecydować w którą stronę chce się rozwijać: większe zimno i słońce, czy może bliżej zera i mokro? Świat się nie skończył, co raz dłuższe dni i wszystko zmierza w dobrym kierunku :-)
Kategoria Do pracy


48.00 km 0.00 km teren
02:25 h 19.86 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Praca

Wtorek, 11 grudnia 2012 · dodano: 16.12.2012 | Komentarze 0

Cztery dni dojazdów do pracy, w mocno niesprzyjających warunkach :) Ale co tam, twardym trzeba być.
Kategoria Do pracy


58.00 km 0.00 km teren
02:50 h 20.47 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Praca

Poniedziałek, 3 grudnia 2012 · dodano: 09.12.2012 | Komentarze 0

Cztery dojazdy do pracy - udało się jeździć przez prawie cały tydzień pomimo sporej chlapy. Gleby żadnej nie zaliczyłem, ale rower konkretnie się brudził. Po takiej chlapie łańcuch jest od razu pomarańczowy i ma spore problemy z ruszaniem się :-)

W niedzielę - bieganko. Chłodno i nie biegnie się tak swobodnie jak przy dodatniej temperaturze. Ale może to kwestia przyzwyczajenia.
Kategoria Do pracy


68.80 km 4.00 km teren
03:00 h 22.93 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Praca

Poniedziałek, 26 listopada 2012 · dodano: 01.12.2012 | Komentarze 0

Cztery dojazdy do pracy.

W sobotę przebijanie się przez miasto. Cel: Rusałka i drugi etap zawodów Z Biegiem Natury. Na miejscu spotykam Krzycha i Maksa. Ustawiam się tym razem bardziej z przodu, aby nie trzeba było aż tak wyprzedzać (co mnie wykończyło przed miesiącem). Ruszam spokojnie i mijam tylko pojedyncze osoby. Widzę kogoś biegnącego fajnym tempem, to się podłączam. Dziwnym trafem najczęściej są to dziewczyny ;-) Mija mnie Krzychu, ale nie gonię, bo plan jest inny. Na dwóch podbiegach w okolicy drugiego kilometra zyskuję sporo pozycji i przyspieszam. Biegnie się nieźle, nie jestem zakwaszony, a oddech na sensownym poziomie.
Koło trzeciego km-a zauważam Krzycha, chyba dzisiaj nie jest jego dzień. Szybko układam sobie plan i atak zamierzam przeprowadzić na ostatnim kilometrze. Dobrze się składa, bo wyprzedza mnie jeden gość i chowając się za nim zyskuję dystans. Zmieniam oddech na znacznie szybszy (wdech w trakcie dwóch kroków), ale czuję, że jestem blisko swojego maksimum. Na ostatniej prostej jeszcze przyspieszam, ale na metę wbiegam 10 sekund po Krzysztofie. Czas netto: 22:59. Miłe zaskoczenie, bo nie spodziewałem się zejścia poniżej 23 minut :-)
Kategoria Do pracy