Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marc z miasteczka Poznań. Mam przejechane 42372.65 kilometrów w tym 12561.57 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marc.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2012

Dystans całkowity:925.49 km (w terenie 160.00 km; 17.29%)
Czas w ruchu:38:20
Średnia prędkość:24.14 km/h
Maksymalna prędkość:52.19 km/h
Suma podjazdów:3062 m
Maks. tętno maksymalne:174 (94 %)
Maks. tętno średnie:145 (78 %)
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:54.44 km i 2h 15m
Więcej statystyk
32.40 km 0.00 km teren
01:31 h 21.36 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Praca

Poniedziałek, 12 marca 2012 · dodano: 14.03.2012 | Komentarze 0


Kategoria Do pracy


49.36 km 0.00 km teren
01:50 h 26.92 km/h
Max:47.57 km/h
HR:141/160 76/ 86%
Temp:7.0, w górę:120 m

Raz z wiatrem, raz pod wiatr

Niedziela, 11 marca 2012 · dodano: 11.03.2012 | Komentarze 0

Kolejny weekendowy trening, podobnie jak wczoraj wersja w pojedynkę.
Początek ciężki, większość pod wiatr. Do Plewisk jeszcze jako-tako, ale dalszy odcinek przez Dopiewo do Więckowic to udręka. Licznik pokazywał AVS 23,80. Po nawrocie w kierunku Poznania szło już znacznie lepiej. Gdyby nie ten wiatr, to dzień by był wyjątkowo ładny.
Kategoria 21 - 50 km, Szosa


36.20 km 0.00 km teren
01:17 h 28.21 km/h
Max:52.19 km/h
HR:135/174 72/ 94%
Temp:6.0, w górę: 90 m

Deszczowa runda

Sobota, 10 marca 2012 · dodano: 10.03.2012 | Komentarze 4

Planowo mieliśmy jechać grupą kolejną setkę, ale niestety pogoda pokrzyżowała plany i rano nie udało się ruszyć. Zebrałem się dopiero koło południa, gdy przez dłuższą chwilę pogoda była znośna i ruszyłem standardową pętlę. Kręciło się dziwnie ciężko, dłuższy odcinek pod wiatr. W drodze powrotnej już trochę lepiej, ale ostatnie 15 minut w większym deszczu.
Kategoria 21 - 50 km, Szosa


49.00 km 0.00 km teren
02:15 h 21.78 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Praca

Poniedziałek, 5 marca 2012 · dodano: 06.03.2012 | Komentarze 0

Poniedziałek - powrót przez Maltę (+2 kółka).
Wtorek, środa - standardowy dojazd.
Od czwartku gorsza pogoda i na dodatek powietrze zeszło z tylnego koła, więc nie jeździłem do pracy rowerem.
Kategoria Do pracy


120.01 km 0.00 km teren
04:23 h 27.38 km/h
Max:0.00 km/h
HR:141/169 76/ 91%
Temp:5.0, w górę:530 m

Grupowy trening numer dwa

Niedziela, 4 marca 2012 · dodano: 04.03.2012 | Komentarze 12

Zgodnie z zeszłotygodniowym postanowieniem w tą niedzielę powtórzyliśmy grupową jazdę w tlenie (no... nie przez 100% czasu ;) ).
Zbiórka przy Biedronce na rondzie Starołęka. Dojeżdżam chwilę przed 10 i zastaję już 3 osoby: Wojtka, Przemka i Michała. Czekamy chwilę i dojeżdża jeszcze Jacek. Ruszamy trasą którą chłopacy dobrze znają, bo często po niej jeżdżą w ciągu tygodnia (do Tulec przez Żerniki). Faktycznie bardzo fajny odcinek, poza kilkoma łącznikami dróg, które nieźle mnie wytrzęsają.
Do Kostrzyna ciśniemy poprzez pola i nowopowstałe domki jednorodzinne. Nie wygląda to zbyt pięknie - każdy z innej parafii jak to ładnie Josip zauważył :) A żeby to udowodnić wykonuje kontrolowane spotkanie z asfaltem przed Gowarzewem. Wina zostaje zrzucona na obluzowany blok, który naprawiamy na stacji w Kostrzynie. Dołącza tam do nas Marcin (Rodman wcześniej już nawrócił do domu - chyba jechaliśmy zbyt wolno jak na niego :P ).
Ponownie w 5 osób lecimy do Pobiedzisk i dalej Rejowiec. Spory fragment jadę na góralu Jacka (bardzo fajny rowerek - wygodny i sam jedzie), a on testuje moją szoskę. Tempo narzuca straszne, średnia leci w górę jak szalona :) Tak to jest jak góralowi się da szosówkę.
Dołącza do nas Mariusz i pomykamy w stronę Murowanej Gośliny. Tempo znowu rośnie, bo Mariusz jedzie na swoim Radonie. Przejeżdżamy fajną obwodnicą (nówka, zupełnie nie śmigana), by na jej końcu skręcić w stronę Biedruska. Tam krótki postój przy sklepie i ostatkiem sił (przynajmniej u mnie) ruszamy przez poligon. Zaraz po wjechaniu spotykamy Jarka, który miał z nami od samego początku jechać, ale się zawieruszył :)
Do domów dojeżdżamy przez Kiekrz. Na przejeździe na Koszalińskiej widzimy rozwalone Porsche na poboczu. Kierowca musiał poszaleć i nie wyrobił ostrego zakrętu, chyba jechał pierwszy raz tą drogą.
Końcówka już na prawdę ciężka, ale daję radę nie zostać z tyłu. Całość dystansu jechałem dość mocno, starałem się dawać zmiany, a poza tym moi towarzysze jednak lepiej wytrenowani ode mnie :)
Wielkie dzięki za wspólne kręcenie. Fajnie dzisiaj zmieniało się towarzystwo. W porównaniu do zeszłego tygodnia było trochę ciężej - trasa bardziej pofałdowana i mniejszy, ale jednak ciągły wiatr.


27.06 km 0.00 km teren
00:58 h 27.99 km/h
Max:37.64 km/h
HR://%
Temp:8.0, w górę: 52 m

Wieczorne pętle

Czwartek, 1 marca 2012 · dodano: 01.03.2012 | Komentarze 0

Początkowo miałem pojechać w środę z Josipem, ale nic z tego nie wyszło, bo się rozpadało. Dzisiaj miałem nie mieć czasu, ale "na szczęście" aku wysiadł w aucie i miałem wolny wieczór. Po 21 wsiadłem więc na szosówkę z planem pojeżdżenia nad Maltą. Po paru kilometrach stwierdziłem, że jednak lepiej będzie pojeździć po pętli koło domu. W ten sposób na szybko wyszła pętla około 5,5 km i przewyższenie jakieś 10 m :-) 5 kółek z wysoką kadencją i do domu.
Kategoria 21 - 50 km, Szosa


35.70 km 0.00 km teren
01:45 h 20.40 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Praca

Czwartek, 1 marca 2012 · dodano: 29.02.2012 | Komentarze 0

Od środy, wznowiłem dojazdy do pracy. Pogoda znośna, poza lekkimi mżawkami.
Do miejskiego roweru założyłem ładne aluminiowe błotniki i nowy łańcuch. Do wymiany nadaje się jeszcze wolnobieg, bo wydaje wyjątkowo ciekawe dźwięki. Przy okazji zmienię chyba blat, bo jest trochę za duży i mam za ciężkie przełożenie.
Kategoria Do pracy