Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marc z miasteczka Poznań. Mam przejechane 42372.65 kilometrów w tym 12561.57 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marc.bikestats.pl

Archiwum bloga

76.32 km 75.00 km teren
03:36 h 21.20 km/h
Max:51.31 km/h
HR:149/168 80/ 90%
Temp:10.0, w górę:730 m

Deszczowy Powerade MTB Marathon Murowana Goślina

Niedziela, 15 kwietnia 2012 · dodano: 16.04.2012 | Komentarze 5

Do Murowanej dojeżdżam późno, około 10.15. Musiałem odespać poprzedni wieczór, ponieważ byłem na kawalerskim kolegi. Przed samym wjazdem na Zielone Wzgórza zatrzymuje mnie straż miejska z informacją, że nie przejadę, bo kolarze jadą. Pokazuję mu rower, że przecież po to właśnie przyjechałem, a ten głupek na to, że muszę czekać. Mówię mu, że godzina chyba mu się pomyliła, ale uparcie blokuje ruch. Na szczęście przybiega zaraz redaktor Kurek i ustawia niebieskiego do pionu. Start jest o 10.45, a nie 30 minut wcześniej!
Szybkie przygotwanie roweru, stroju (fuck - kto wymyślił ten patent na wymianę szkieł?) i jadę w kierunku startu. Krótka rozgrzewka, spotykam Marcina i Krzycha. Z Marcinem udajemy się do IV sektora, w którym czeka już Jacek.
Początkowa część maratonu wez większych przygód, chociaż jedzie mi się słabo. Tłoku wielkiego nie ma, nawet na nowym mostku:
Przed mostkiem nad Wartą © Marc

Rozkręcam się za pierwszym bufetem, zaczynam czuć, że trzymam konkretną prędkość i przestają mnie drażnić wieczne wertepy. Przejeżdżam koło Murowanej, by w sławnej pustyni zaliczyć orła. Winę zwalam na opony :-)
Do Dziewiczej dojeżdżam całkiem sprawnie. Wykańcza mnie trochę before-Dziewicza, którą zapewnił nam GG przecierając szlak przez pagórkowaty lasek. Na dodatek jadę tam przez dobre 15 minut kompletnie samotnie. Na kilera wjeżdżam do 2/3, mimo to zyskuję dwie pozycje. Kolejne trzy skalpy na pozostałych podjazdach, bo robię wszystko w siodle, a sporo ludzi prowadzi. Pod koniec tej sekcji zauważam Marcina i z licznika wynika, że mam do niego stratę dwóch minut. Z tą motywacją ruszam w pogoń i do mety :-)
Ostatni odcinek już z mocno słabymi nogami współpracuję z kolarzem z teamu Moja Honda, bo tempo mamy bardzo podobne. Przed przejazdem kolejowym trochę mu odchodzę, zyskuję kilka pozycji przy pustyni i zadowolony dojeżdżam do mety, pomimo niedoścignięcia Marcina. Zabrakło 30 sekund!
Na mecie spotykam kolejnych znajomych: żonę Marcina, Dudę z dziewczyną, Dawida z dziewczyną, Zbycha i mocarzy z giga Jarka z Jackiem.

Czas: 3:34:47
Open 207/428 (48% stawki - wreszcie pierwsza połowa u GG :-) )
M2 80/125
Współczynnik do najlepszego 0.74 -> 371 pkt. Prawie dokładnie tyle samo co w zeszłym roku. Czyli można powiedzieć, że czołówka mi nie ucieka ;-)
W Złotym Stoku III sektor.

I jeszcze jedna fajna znaleziona fotka. Pełne skupienie przy przejeździe przez wodę :-)
Przejazd przez strumień © Marc




Komentarze
daVe
| 20:25 wtorek, 17 kwietnia 2012 | linkuj Siema! W Murowanej wspominałem Ci o mojej dziewczynie - pisze magisterkę o urazach w kolarstwie. W tym celu Cię mierzyła i mówiła, że podeślemy ankietę do wypełnienia, co niniejszym czynię ;) Pomożesz?!

Ankietę i parę słów od Sylwii znajdziesz tutaj:
farmacja.srg.pl/ankieta.rar

W razie wątpliwości pisz do niej lub do mnie. Ewentualnie można będzie jeszcze coś wyjaśnić w Dolsku, bo tam pewnie też się pojawimy.

Pozdrawiam i dzięki za pomoc,
Dawid
Marc
| 06:21 wtorek, 17 kwietnia 2012 | linkuj z3waza Na to liczę ;) Chociaż skoro mamy podobne możliwości, to można połączyć siły i nadgonić trochę czołówkę. Szczególnie na płaskich maratonach.

Maks Połowa stawki, bo wymiatacze z gór nie przyjechali :P

josip W Złotym może być zupełnie inaczej i ciężko cokolwiek przewidzieć, tam mają trochę inne tereny :)
josip
| 20:46 poniedziałek, 16 kwietnia 2012 | linkuj Gratki! Czołówka jest tam gdzie była a ty poszedłeś do przodu bo masz identyczny współczynnik na trudniejszej trasie.
Żeby podkręcić atmosferę rywalizacji z Marcinem - w Złotym Stoku stawiam na Marka:)
Maks
| 19:56 poniedziałek, 16 kwietnia 2012 | linkuj No i szykuje się nam kolejna rywalizacja Marek kontra Marcin ;)
Marek moje gratulacje poszło Ci rewelacyjnie początek sezonu a tu już połowa stawki ;)
z3waza
| 19:48 poniedziałek, 16 kwietnia 2012 | linkuj Gratulacja, ale ja się postaram nie dać złapać :D W zeszłym roku miałeś 3:13 a ja 3:26
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!