Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marc z miasteczka Poznań. Mam przejechane 42372.65 kilometrów w tym 12561.57 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marc.bikestats.pl

Archiwum bloga

105.20 km 50.00 km teren
05:03 h 20.83 km/h
Max:50.93 km/h
HR:137/169 74/ 91%
Temp:8.0, w górę:700 m

Objazd trasy maratonu

Poniedziałek, 9 kwietnia 2012 · dodano: 09.04.2012 | Komentarze 7

Zgodnie z planem ułożonym przez Jacka spotkaliśmy się o 11 na Sobieskiego wraz z Maksem, Zbychem i Maciejem. Ruszamy w stronę Biedruska przebijając się przez teren. Niestety trasy nikt dobrze nie zna, więc wracamy na asfalt.
Po dojechaniu na Zielone Wzgórza spotykamy mnóstwo kolarzy, znanych i nieznanych. Po krótkich przemowach i pamiątkowych zdjęciach ruszamy na trasę maratonu. Początkowe spokojne, tempo zmienia się po 30 minutach w prawie-wyścig. Przejeżdżamy kilkoma na prawdę urokliwymi miejscami. Było też sporo technicznych ścianek, by na jednej z nich Zbyszek się widowiskowo wywalił. Temat jego upadku był dość długo komentowany w grupie :-)
Przed Śnieżycowym Jarem zostaję trochę z tyłu i tracę kontakt z grupą. W 4 osoby przebijamy się na wprost, by po chwili ponownie połączyć się z grupą. Przez dziwne kanały i błoto wracamy do MG.
Tam dłuższy postój i ustalenie planu przejazdu przez Zielonkę, wraz z wjazdem na Dziewiczą. Ruszamy w siedem osób (m.in. z Marcinem i Jackiem). Zbychu szybko zostaje z tyłu, chyba już wyraźnie ma dość. Krzychu także po chwili odpada, pewno chce jechać ze swoim kompanem. My dojeżdżamy pod Dziewiczą, ale grupa się ponownie zmniejsza, bo część jedzie innym szlakiem. Na wjazd decyduje się tylko Marcin, ja objeżdżam po płaskim wraz z nowo poznaną Anią.
Do Poznania dojeżdżamy przez Koziegłowy walcząc z dość silnym wiatrem. Pod dom dojeżdżam już na prawdę wypruty, ale szczęśliwy.
Wypad wyjątkowo udany, trasa maratonu poznana i w niedzielę będzie się na niej działo. Przerzutka po przygodach nad Kowalskim nadal ma problemy. Łańcuch z dolnego kółka spadł jakieś 8 razy, trochę to denerwujące. Mam niecały tydzień, aby wymienić złamaną część, albo kupić nową przerzutkę.
KOW 8



Komentarze
Maks
| 20:35 poniedziałek, 9 kwietnia 2012 | linkuj Marek to nie kwestia popisów tylko wyjechanych km masz ich o ponad 800 więcej ode mnie. Ciężko widzę ten maraton w Murowanej ale niestety sam jestem sobie winny. Ale podziękowania że zaczekaliście w Murowanej ;)
josip
| 20:15 poniedziałek, 9 kwietnia 2012 | linkuj chodzi o to, że pierwiastek kobiecy się generalnie z rzadka pojawia w bs-owych wpisach, więc my, stare satyry, ożywiamy się na każdą choćby wzmiankę:)
Marc
| 20:07 poniedziałek, 9 kwietnia 2012 | linkuj Panowie, panowie, Ania ma chłopaka i to jeżdżącego, więc nie wiem o co Wam chodzi :)

Klosiu Błotka trochę jest, ale potem dużo piachu w Zielonce, więc raczej niczego skrajnego bym nie wybierał. Race Kingi powinny dać radę. Kenda Karma tylko miejscami się ślizgała.

Maks Nie trzeba było się popisywać na ściankach nad Wartą, to by zostało więcej siły na jazdę do Dziewiczej :P
Maks
| 19:51 poniedziałek, 9 kwietnia 2012 | linkuj No tak wolałeś towarzystwo Ani niż nasze ;)
josip
| 19:42 poniedziałek, 9 kwietnia 2012 | linkuj Dobra tam - błoto, ścianki, killery... a coś więcej o tej Ani?:)
z3waza
| 19:17 poniedziałek, 9 kwietnia 2012 | linkuj Dzięki za wspólne kręcenie, jak tam powrót z Anią ;)?
klosiu
| 17:58 poniedziałek, 9 kwietnia 2012 | linkuj Jak wrażenia z nowej pętli? Dużo błota czy da się pociskać w Race Kingach? :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!