Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marc z miasteczka Poznań. Mam przejechane 42372.65 kilometrów w tym 12561.57 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marc.bikestats.pl

Archiwum bloga

80.17 km 40.00 km teren
03:16 h 24.54 km/h
Max:48.24 km/h
HR:132/164 68/ 84%
Temp:24.0, w górę:400 m

Trasa północna

Wtorek, 17 sierpnia 2010 · dodano: 18.08.2010 | Komentarze 9

Z pracy udało się wyjść standardowo, więc około 16.30 mogłem się zbierać na rower.
Zabrałem moich dzisiejszych towarzyszy: mp3'kę, Isostara, Marsa i Snickersa, a następnie ruszyliśmy na działkę by sprawdzić czy wszystko jest odpowiednio nawodnione. Przejazd przez ulicę Złotowską był mocno utrudniony, więc trening na maratonach golonkowych się przydał :)
Następnie ruszyłem w kierunku Kiekrza, aby trochę potrenować. Dojechałem nad Rusałkę i zawróciłem, by po raz drugi powspinać się na górki nad Kierskim. Kolejnym miejscem na mapie było Morasko, do którego dojechałem przez Złotniki. Tam jeden wjazd na szczyt i szybki zjazd w kierunku Piątkowa. Aby wykręcić 80 km pojechałem jeszcze nad Maltę, gdzie widać przygotowania do zawodów kajakarskich. Powrót do domu standardowo przez centrum.
Zgodnie z sugestiami Maksa ból pleców i stóp może być spowodowany brakiem cukru. Tak jest najwyraźniej w moim przypadku, bo po tym jak zjadłem batonika narastający ból ustąpił :)
Kategoria 51 - 100 km



Komentarze
Marc
| 07:34 piątek, 20 sierpnia 2010 | linkuj To super, zapowiada się niezłe kręcenie.
Maks
| 07:18 piątek, 20 sierpnia 2010 | linkuj OK. Mariusz dzwonił do mnie i chce się zabrać na pierścień. Mam nadzieje że się obudzi i będzie o 8:00 ;)
Marc
| 19:56 czwartek, 19 sierpnia 2010 | linkuj A i jeszcze jedno - Wojtek nie jedzie z nami. Trochę się rozchorował i woli się wykurować do maratonu w Krakowie.
Marc
| 08:31 czwartek, 19 sierpnia 2010 | linkuj Dobra, może być w tamtym miejscu. Wypijemy browarka i ruszamy ;-)
Maks
| 08:25 czwartek, 19 sierpnia 2010 | linkuj Proponuje przy tych budkach z rybami tam są jakieś ławki będzie można poczekać. Proponuje godzinę 8:00
Marc
| 08:15 czwartek, 19 sierpnia 2010 | linkuj 7.30 pod wiaduktem kolejowym, czyli w przejściu pomiędzy jeziorem i stadionem lekkoatletycznym?
Maks
| 08:12 czwartek, 19 sierpnia 2010 | linkuj Jedziemy w sobotę ;) Dłużej sklepy otwarte. Pozostaje jeszcze kwestia godziny spotkania powiedzmy na Rusałce.
Marc
| 08:09 czwartek, 19 sierpnia 2010 | linkuj Tak czy inaczej - wielkie dzięki! Nie wiem czy sam bym do tego doszedł ;-)
Jak tam nasze plany na weekend? Jedziemy? Sobota czy niedziela? Pogoda w oba dni ma być całkiem niezła.
Maks
| 19:09 środa, 18 sierpnia 2010 | linkuj U mnie i u Pawła było podobnie jak tylko wsunął żel nie miał bólu pleców ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!