Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Marc z miasteczka Poznań. Mam przejechane 42372.65 kilometrów w tym 12561.57 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Marc.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2012

Dystans całkowity:637.74 km (w terenie 207.00 km; 32.46%)
Czas w ruchu:32:12
Średnia prędkość:19.81 km/h
Maksymalna prędkość:61.43 km/h
Suma podjazdów:4800 m
Maks. tętno maksymalne:176 (95 %)
Maks. tętno średnie:152 (82 %)
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:39.86 km i 2h 00m
Więcej statystyk
17.00 km 0.00 km teren
00:50 h 20.40 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Praca

Czwartek, 14 czerwca 2012 · dodano: 16.06.2012 | Komentarze 2

Dwa dojazdy do pracy. W piątek musiałem przesiąść się na Meridę, bo coś takiego załatwiło mojego mieszczucha:
Szkło © Marc

Gorilla Glass, czy jak?
Kategoria Do pracy


30.00 km 0.00 km teren
01:25 h 21.18 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Praca

Środa, 13 czerwca 2012 · dodano: 13.06.2012 | Komentarze 0

Dwa dojazdy do pracy i znowu trochę formalności do załatwienia na mieście, a w efekcie nie udało się dłużej pokręcić.

Dzisiaj chciałem ruszyć chociaż na godzinę, ale zaczęło padać. Stwierdziłem więc, że ponownie czas na bieganie, na jakiś dłuższy dystans. Chciałem wytrzymać godzinę biegnąc i się udało. Średnią miałem 5:41/km, chociaż trochę straciłem przebijając się przez krzaki nad Wartą.
Kategoria Do pracy


25.60 km 0.00 km teren
01:15 h 20.48 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Praca i po mieście

Poniedziałek, 11 czerwca 2012 · dodano: 11.06.2012 | Komentarze 2

Sporo dni przerwy od roweru spowodowało, że dzisiaj kręciło się lekko jak nigdy. Miałem trochę spraw do załatwienia na mieście, więc wyszło więcej kilometrów niż zwykle.

Zbliżają się kolejne maratony, a mistrzostwa Europy trwają. Jak tu pogodzić jazdę i kibicowanie? Na razie nic konkretnego nie wymyśliłem, więc wieczorem poszedłem pobiegać. To jednak zabiera mniej czasu (póki co, bo na biegi >1 godziny sił jeszcze nie mam).
Kategoria Do pracy


35.50 km 0.00 km teren
01:50 h 19.36 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Praca

Poniedziałek, 4 czerwca 2012 · dodano: 06.06.2012 | Komentarze 0

3 dni dojazdów do pracy.

We wtorek udałem się do sklepu z koksami na Pięknej. Na Bukowskiej jedzie się bardzo przyjemnie - są tam równe i dość szerokie ścieżki rowerowe.
Kategoria Do pracy


105.05 km 0.00 km teren
03:37 h 29.05 km/h
Max:46.12 km/h
HR://%
Temp:13.0, w górę:300 m

Wiejskie drogi

Niedziela, 3 czerwca 2012 · dodano: 03.06.2012 | Komentarze 0

Na dzisiaj zaplanowałem poznanie nowych ścieżek w towarzystwie Krzysztofa.

Rozpoczęliśmy od przejazdu Bukowską pod dość silny wiatr. Do Kaźmierza chcieliśmy przejechać przez miejscowość Kalwy, ale niestety urwał się tam asfalt. Zrobiliśmy więc większą rundkę i ostatecznie przez Rumianek trafiliśmy do celu. Dalej jechaliśmy w kierunku Szamotuł, a następnie do Pamiątkowa po dobrym asfalcie drogi 184. Przypominało mi się jak jechałem tamtędy w nocy. Najszybszy fragment mieliśmy przed Żydowem (a co zabawne nie planowaliśmy tamtędy kręcić). Potem już przez Rokietnicę i Kiekrz wróciliśmy do domów.

Poznałem sporo nowych tras, niektóre lepsze, niektóre bardziej dziurawe. Ale generalnie pozytywnie, bo fajnie jest zobaczyć coś nowego w swoich regionach.

W momentach gdy się gubiliśmy używałem nowej aplikacji Locus. Całkiem dobrze to działa, dokładne odwzorowanie, a co najważniejsze w jednej z pobranych map są oznaczenia kiedy asfalt zmienia się w drogę szutrową! Jak się okazało, przy Kalwach niedaleko jeziora Niepruszewskiego aplikacja była bardzo dokładna, ale robiąc plan trasy aż tak jej nie ufałem :-)




42.00 km 0.00 km teren
02:15 h 18.67 km/h
Max:0.00 km/h
HR://%
Temp:, w górę: m

Turystycznie

Sobota, 2 czerwca 2012 · dodano: 03.06.2012 | Komentarze 2

Dojazd do BCM-u plus krótki przejazd do miasta. Spokojnie, bez większego napinania i z okazją pooglądania co się mija na rowerze :-) Przy AVS bliższych 30 to nie jest takie proste.

Udało mi się także dzisiaj pobiegać, trzeci raz w przeciągu 10 dni. Dystans jaki robię to 5 kilometrów, zbliżam się do magicznej granicy 29 minut, czyli w tej chwili moje tempo to 5.50 na kilometr. Słabiutko ;-)